Żużel. Zdobyli brakujące elementy układanki. Te transfery mają dać im finał PGE Ekstraligi

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Patrick Hansen
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Patrick Hansen

Moje Bermudy Stal Gorzów zakończyła minione rozgrywki na trzecim miejscu. Aspiracje klubu sięgają wyżej, dlatego dokonano kosmetycznych, aczkolwiek istotnych zmian w składzie. Wygląda na to, że znaleziono brakujący element w zespole.

Mają: Bartosz Zmarzlik, Martin Vaculik, Szymon Woźniak, Anders Thomsen, Rafał Karczmarz, Wiktor Jasiński, Oskar Paluch, Kamil Pytlewski, Alan Szczotka

Kręgosłup drużyny Stanisława Chomskiego został utrzymany. Sukcesem zarządu klubu jest przede wszystkim przedłużenie współpracy ze swoimi liderami, czyli Bartoszem Zmarzlikiem i Martinem Vaculikiem. Nie jest tajemnicą, że dwukrotny mistrz świata był na radarze m.in. klubu z Lublina, zaś Słowak co roku wzbudza zainteresowanie innych ekstraligowych klubów.

Na pozostanie w Stali zdecydowali się też dwaj wychowankowie - Rafał Karczmarz i Wiktor Jasiński. Obaj powalczą o miejsce rezerwowe przeznaczone dla zawodnika U-23, bowiem jeśli chodzi o pozycję U-24, gorzowianie dokonali solidnego wzmocnienia.

Przychodzą: Patrick Hansen, Bartłomiej Kowalski

Transfer Duńczyka z Arged Malesy Ostrów, który był rewelacją minionych rozgrywek na zapleczu PGE Ekstraligi, ma sprawić, że formacja seniorska Stali nie będzie mieć słabego punktu, tak jak to miało miejsce w tym roku. Gorzowskiej drużynie często brakowało wsparcia ze strony zawodnika U-24. Patrick Hansen ma to zmienić.

ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni

Jego angaż w Stali powoduje, że gorzowski zespół przynajmniej na papierze wygląda na kompletny. To wrażenie potęguje drugi transfer, o który od dawna zabiegał zarząd klubu. Mowa o pozyskaniu młodzieżowca Bartłomieja Kowalskiego. Po zakończeniu wieku juniora przez Wiktora Jasińskiego, to dotychczasowy zawodnik częstochowskiego Włókniarza ma pełnić rolę lidera młodzieżowej formacji w Stali.

W Stali zdawali sobie sprawę ze słabych punktów drużyny, które zostały wymienione. Czy te ruchy transferowe dadzą klubowi z Gorzowa finał PGE Ekstraligi? Bez wątpienia właśnie taki cel zostanie postawiony przed zespołem, który zyskał brakujące ogniwa.

Odchodzą: Marcus Birkemose, Kamil Nowacki, Mateusz Bartkowiak (?)

Przed sezonem w Gorzowie po cichu liczyli, że Birkemose zostanie objawieniem rozgrywek na miarę Jaimona Lidseya z 2020 roku. Duńczyk jednak zupełnie nie poradził sobie z trudami PGE Ekstraligi. Po obiecującym debiucie, w którym pokonał Kennetha Bjerre, później nie popisał się niczym szczególnym. Teraz dostał od Stali wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.

Podobnie ma się sprawa jeśli chodzi o Kamila Nowackiego. W tegorocznych rozgrywkach ponownie w swojej karierze zmagał się z kontuzjami i na pewno nie tak wyobrażał sobie ostatni sezon w gronie młodzieżowców.

Do Gorzowa z wypożyczenia wraca Mateusz Bartkowiak, ale mało prawdopodobne jest by reprezentował on w przyszłym sezonie barwy Stali. Wszystko wskazuje na to, że ponownie trafi on do ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz.

Czytaj również:
-> Dlaczego Maksym Drabik nie trafił do Gorzowa? Prezes już w styczniu mówił, że go chce
-> Burza wokół zagranicznego juniora w PGE Ekstralidze

Źródło artykułu: