Oficjalnie Emil Sajfutdinow jest pierwszym wzmocnieniem Apatora Toruń na sezon 2022. O tym, że dołączy on do szeregów Aniołów mówiło się od wielu tygodni. Po tym, jak sam zawodnik poinformował, że po siedmiu sezonach opuści Fogo Unię, nie było żadnych pogłosek, by obrał on inny kierunek niż klub, z którego właśnie trafiał do Leszna. W czwartek potwierdzono, że zawodnik związał się kontraktem z szóstą drużyną ostatniej PGE Ekstraligi.
Wprawdzie w minionym sezonie Sajfutdinow notował znacznie słabsze wyniki w leszczyńskich barwach, niż było to w roku 2020, gdy był najlepszy w całej lidze (spadek średniej biegowej z 2,523 do 1,954), to niewątpliwie mamy do czynienia z wielkim hitem listopadowego okienka. Jeśli w ogóle nie największym, biorąc pod uwagę, że Rosjanin to przecież brązowy medalista tegorocznych Indywidualnych Mistrzostw Świata.
Dla urodzonego w 1989 roku w Saławacie jednego z najbardziej widowiskowo jeżdżących zawodników globu będzie to drugi rok spędzony w Toruniu w karierze. W 2014 reprezentował on tamtejszy Unibax w ostatnim sezonie, w którym właścicielem klubu był Roman Karkosik. Sajfutdinow był wtedy liderem zespołu, ale Przemysławowi Termińskiemu nie udało się namówić go do pozostania w zespole. Rosyjski jeździec dołączył tym samym do Fogo Unii, z którą zdobył aż pięć złotych medali Drużynowych Mistrzostw Polski.
Drugi rok z rzędu Klub Sportowy Toruń ogłasza swoich zawodników w "aranżacji filmowej" #SpeedwayImage w ramach Żużlowego Festiwalu Transferowego. Klub informuje, że co dwa dni do końca listopadowego okienka będzie prezentować kolejne nazwiska.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Oficjalnie: Kolejny zawodnik z kontraktem w PGE Ekstralidze
Toromistrz Sparty odpowiada: Miałem umowę tylko na Grand Prix. Innej nie podpisywałem!
ZOBACZ WIDEO Żużel. Rafał Dobrucki kręci nosem! Poszło o zagranicznego juniora