Konrad Cinkowski, WP SportoweFakty: Podpisałeś kontrakt z Motorem Lublin na występy w U24 Ekstralidze. Jak do tego doszło i jaką rolę w tym wszystkim odegrał Stanisław Burza?
Jakub Valković, nowy zawodnik Motoru Lublin: Kilka tygodni w temu w Lublinie zorganizowano coś na wzór campu, na który zaproszono zawodników, których obserwowano pod kątem wyboru drużyny do lat 24. Tutaj bardzo dziękuję za pomoc panu Staszkowi.
Miałeś jakieś inne propozycje?
Nie, nie miałem. Wyłącznie ze Speedway Clubu Zarnovica, w której będę jeździł w 1. lidze czeskiej.
A w przeszłości? W ostatnich latach, któryś klub się do ciebie odzywał?
Też nie, przynajmniej jeśli chodzi o Polskę. Tylko w Czechach miałem okazję jeździć dla AK Slany.
W zespole Motoru Lublin będziesz startował w rozgrywkach U24 Ekstraligi. Wielu kibiców, działaczy i ludzi ze środowiska jest negatywnie nastawionych do tej ligi, ale dla was - zawodników, to świetna okazja nie tylko do jazdy, ale też do zaprezentowania się trenerom i menadżerom.
Oczywiście, że tak. To dobra okazja dla nas, aby się pokazać w Polsce i osobiście uważam, że to też pomoże mi w tym, aby poprawić swoje wyniki. To dla mnie świetna motywacja, aby jeszcze więcej pracować nad sobą.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Eksperci wskazali mankamenty w drużynie Fogo Unii Leszno
Myślisz, że jesteś w stanie punktować na tyle dobrze, aby któregoś dnia trener powołał cię do meczowej ósemki w PGE Ekstralidze?
Nie sądzę, aby to był ten poziom na tego typu występy, ale na pewno będę pracował, aby kiedyś taki cel osiągnąć.
Kontrakt z Motorem Lublin sprawia, że na sezon 2022 mocniej zainwestujesz w sprzęt? Planujesz jakieś nowe zakupy motocykli, silników?
Tak, na pewno zainwestujemy. Motocykle i silniki zostaną, ale zmienimy kilka innych rzeczy w sprzęcie, aby było wszystko gotowe w 100 procentach.
A nadal o twój sprzęt będzie dbał Stanisław Burza?
Stanisław dba o moje motocykle od początku mojej kariery i będzie to czynił dalej.
Jakie stawiasz sobie cele w związku z jazdą w U24 Ekstralidze?
Chcę się pokazać z jak najlepszej strony, a co za tym idzie, osiągać dobre wyniki dla swojego klubu. Ale to nie tylko w Polsce, także w Czechach.
Myślisz, że będziesz miał okazję do wspólnych treningów z wicemistrzami Polski? Jazda u boku Mikkela Michelsena, Grigorija Łaguty czy Jarosława Hampela, to byłoby zapewne bezcenne doświadczenie.
Nie wiem, czy się to uda, aby z nimi potrenować, ale jeśli tak, to na pewno będzie to wspaniałe przeżycie. Trening z najlepszymi na świecie pomógłby mi iść naprzód.
Ten sezon był dla ciebie debiutem w roli seniora. W Polsce wejście juniora w grono seniorów bywa trudne, bo zawodnikom odpada m.in. wiele startów w kategorii U21. Ty mocno odczułeś zmianę kategorii?
Główną zmianą było to samo, co dla waszych młodzieżowców, czyli wypadnięcie z kalendarza zawodów młodzieżowych. Nie miałem ich co prawda tak wiele, ale nie odczuwałem tego, bo wcześniej już startowałem seniorami.
A co w ogóle możesz powiedzieć o minionym sezonie w swoim wykonaniu? Wyniki sugerują, że nie był to dla ciebie udany rok...
No tak, nie był dobry. Nie odniosłem wielkiego sukcesu, choć miałem kilka dobrych wyścigów. Myślę, że poprzedni sezon był dla mnie bardziej udany.
Zbliżając się do końca rozmowy, chciałbym abyśmy nieco przybliżyli twoją osobę tym, którzy cię nie znają. Powiedz, skąd u ciebie zainteresowanie żużlem oraz dlaczego zdecydowałeś się na jazdę na żużlu?
Swoją przygodę z żużlem zacząłem w wieku piętnastu lat, a wcześniej uprawiałem inny sport, a konkretniej grałem w piłkę nożną. Jednak od zawsze lubiłem motocykle i mnie do nich ciągnęło. Cieszę się nimi do dziś, bo lubię rywalizację i adrenalinę.
Czy możesz pochwalić się jakimiś sukcesami?
Zająłem między innymi ósme miejsce w Pucharze Europy do lat 19, a ponadto byłem na podium mistrzostw Słowacji juniorów (złoto), mistrzostw Czech juniorów - indywidualnie (brąz) oraz drużynowo (srebro). Do tego jeszcze 4. miejsce mistrzostwach Słowacji seniorów.
Żużel to twoje jedyne zajęcie czy łączysz to z pracą albo nauką?
Nie uczę się już, idę do pracy. Mogę to jednak łączyć z jazdą na żużlu, bo w pracy są dla mnie wszyscy bardzo serdeczni. Zobaczymy, jak to wszystko się rozwinie, ale kiedyś chciałbym się skupić tylko na żużlu.
Korzystając z okazji, chciałbym podziękować moim rodzicom i całej rodzinie, sponsorom, kibicom, wszystkim którzy mnie wspierają oraz klubowi z Zarnovicy.
Czytaj także:
Rozmowy się już rozpoczęły. TVN chce iść na całość
Kiedyś chciał przejąć Polonię Bydgoszcz, a teraz ma plan na inny klub