Żużel. Transfer wielką szansą dla Holdera. Arged Malesa może szukać optymizmu w nieznanym torze

Materiały prasowe / KS Toruń / Chris Holder
Materiały prasowe / KS Toruń / Chris Holder

Jak zauważył Krystian Plech, po awansie do PGE Ekstraligi Arged Malesa nie miała łatwo. W ocenie żużlowego menedżera, przejście do innego klubu może być kluczowe dla przyszłości Chrisa Holdera.

Analizę taktyczną Arged Malesy Ostrów przeprowadził Krystian Plech.

***

Arged Malesa Ostrów awansowała do PGE Ekstraligi, jednak już po promocji do najwyższej klasy rozgrywkowej, ze względu na brak dostępnych zawodników na rynku nie mogła zbudować takiego składu, jaki by chciała. Decydujące rozstrzygnięcia w eWinner 1. Lidze są dosyć późno, co wpływa niekorzystanie dla potencjalnego beniaminka. Zawodnicy chcą szybko dogadać się z klubem na kolejny sezon i mieć spokój. Moim zdaniem rozwiązaniem byłby szybszy finał eWinner 1. Ligi Żużlowej niż kluczowe mecze w PGE Ekstralidze.

Do ostrowskiej drużyny przeniósł się Chris Holder i według mnie za długo był on w eWinner Apatorze. Moim zdaniem to wciąż zawodnik z potencjałem, który w Toruniu miał wszystko, a to w mojej ocenie w pewnym momencie może wpływać na brak motywacji i rozleniwia zawodników. W nowym środowisku zawsze jest jakaś motywacja. Są zawodnicy, którzy często nie chcą zmieniać klubu, ale właśnie taka zmiana co jakiś czas pozwala odpowiednio się zmotywować i przynosi nowe cele przed żużlowcem.

Właśnie dlatego uważam, że Chris ma potencjał do tego, by wrócić do cyklu Grand Prix, ale potrzebował tej zmiany dużo wcześniej. Tor w Ostrowie w mojej ocenie powinien mu pasować, ale będzie to sezon prawdy. Może być czarnym koniem i być ważną kartą w talii Mariusza Staszewskiego, przechylając szalę zwycięstwa w niejednym meczu. Kwestia jego podejścia.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Kenneth Bjerre opowiedział o kulisach transferu do Polonii. Negocjacje odbywały się... na Skypie

Największym atutem ostrowian jest tor domowy. Wielu zawodników miało sporo przerwy od występu na nim w oficjalnych zawodach, ponadto mocnym punktem Arged Malesy są juniorzy według mnie, w składzie na mecz ligowy powinno się znajdować trzech młodzieżowców.

W mojej ocenie Grzegorz Walasek powinien jeździć z numerem 9, by na początek mieć pola wewnętrzne. Ma dobre starty i w premierowym wyścigu może mieć spory handicap, by rozpocząć mecz od mocnego uderzenia. Może też pomóc mniej doświadczonemu juniorowi.

W czwartym wyścigu powinien jechać Nicolai Klindt lub Oliver Berntzon, którzy mogą już próbować jazdy po zewnętrznej, a ci zawodnicy lubią budować prędkość po szerokiej. Dla obu to szansa, by zaistnieć w PGE Ekstralidze szczególnie, jak Chris Holder tej szansy nie wykorzysta. Mogą być jak Paweł Miesiąc w Motorze Lublin i przy dobrych inwestycjach mogą wystrzelić.

Skład Arged Malesy Ostrów Wielkopolski oczami Krystiana Plecha:
9. Grzegorz Walasek
10. Oliver Berntzon / Nicolai Klindt
11. Tim Sorensen / Matias Nielsen
12. Chris Holder
13. Tomasz Gapiński
14. Jakub Krawczyk
15. Sebastian Szostak
16. Jakub Poczta

Czytaj także: 
Oto drużyna bezrobotnych w Polsce 
Jak poukładać karty w Unii Leszno?

Komentarze (0)