[tag=2613]
Tomasz Bajerski[/tag] w czwartek spotkał się z prezes toruńskiego klubu, Iloną Termińską. Tematem rozmów były problemy prywatne trenera, które ujrzały w tym tygodniu światło dzienne w mediach. O rezygnacji z pracy Bajerskiego w Toruniu poinformowała Interia.
- Potwierdzam, że doszło do spotkania trenera z moją żoną. Wydaje mi się, że Tomasz Bajerski zdenerwował się tą całą sprawą i podjął w nerwach decyzję. My nadal chcemy, by pracował w Toruniu. Dla mnie jego odejście jest na razie tylko faktem medialnym - powiedział Przemysław Termiński, właściciel klubu.
Bajerski nie zgadza się z zarzutami swojej byłej partnerki, która oskarża go o to, że jest jej winny pieniądze. - Problemy prywatne trenera rzutują na wizerunek naszego klubu. Chcemy, by trener je rozwiązał, bo to jest dla nas zły PR. Podtrzymuję, że widzimy go nadal w roli naszego trenera - zakończył Przemysław Termiński.
Zobacz także:
Ogromne emocje wokół stadionu w Krośnie
ROW może być czarnym koniem
ZOBACZ WIDEO Żużel. Kenneth Bjerre mówi o swojej roli w Polonii. Wyjaśnia, co powinno pomóc w awansie