Żużel. Juniorzy Stali nie chcą jeździć w Gorzowie? Mamy odpowiedź trenera

W ostatnim czasie pojawiły się informacje, że zarówno Mateusz Bartkowiak, jak i Alan Szczotka nie chcą jeździć w macierzystym klubie. O sytuację zapytaliśmy Stanisława Chomskiego, który przez lata znany jest z dobrą pracą z młodzieżą.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Stanisław Chomski, Piotr Paluch WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Stanisław Chomski, Piotr Paluch.
Przypomnijmy, że w ostatnich sezonach Mateusz Bartkowiak i Alan Szczotka byli wypożyczani. 2021 rok Bartkowiak spędził w ekipie z Grudziądza, natomiast Szczotka przez ostatnie dwa lata jeździł w barwach Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Po zmianie pokoleniowej w Gorzowie, obaj przynajmniej u progu sezonu mieli szansę dostać się do pierwszego składu Moje Bermudy Stali.

Kto będzie jeździł w gorzowskiej drużynie? - Mamy naszych zawodników - chodzi tu o Mateusza Bartkowiaka czy Oskara Palucha, który kończy wiek upoważniający go do startów w PGE Ekstralidze i w innych zawodach seniorskich. Ponadto doszedł do nas Oskar Hurysz - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Stanisław Chomski.

Mówi się jednak, że zarówno Bartkowiak, jak i Szczotka nie chcą jeździć w Gorzowie. Jaka jest prawda? - Przynależność Bartkowiaka i Szczotki, to Stal Gorzów. Jeśli chodzi o Bartkowiaka, przeszedł on zabieg artroskopii w kolanie. To skutki urazów w ubiegłym sezonie. Pan Szczotka też ma przynależność do nas do końca wieku juniora i zastanawia się czy jeździć czy nie, z mojego punktu widzenia wygląda to słabo - przyznał wprost trener.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Intensywne przygotowania Fogo Unii. Junior się nie oszczędza

Czego więc brakuje zawodnikom z Gorzowa, że nie chcą jeździć w macierzystym klubie? - Nie wiem czego im brakuje, trzeba ich się zapytać. Oni mają wszystko, co chcą. Jak wolą kontrakt zawodowy, to taki dostają, jak wolą amatorski, to też na to przystajemy i wyposażamy ich w sprzęt z najwyższej półki. Tak zawsze było w Gorzowie, ale i nie tylko. W całej PGE Ekstralidze wygląda to podobnie - ocenił Stanisław Chomski.

W kadrze zespołu z Gorzowa Wielkopolskiego znajdują się też Kamil Pytlewski i Oliwier Ralcewicz, którzy jednak muszą jeszcze mocno poprawić swoje umiejętności, by móc skutecznie rywalizować na poziomie PGE Ekstraligi.

W Gorzowie mocno liczą na Oskara Palucha, który jednak będzie musiał poczekać na jazdę do 16. urodzin. - Patrząc na zawodników, którzy przewijali się przez klub i byli uważani za wielkie talenty, to im mniej szumu wokół Oskara tym lepiej. Ja nigdy nie nakładam na zawodników presji. Nawet jak miałem możliwość współpracować z Bartkiem Zmarzlikiem jako juniorem, to były nadzieje, oczekiwania, ale nie było presji i tak było, jest i będzie - podsumował Chomski.

Czytaj także: 
Walasek przeprasza! Efekt konfliktu 
Pierwszoligowiec z mistrzem świata

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy w przypadku gdy wychowankowie Stali chcieliby odejść z gorzowskiego klubu, powinni dostać pozwolenie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×