Żużel. Akcja kibiców Apatora. Chodzi o Bajerskiego!

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Lambert przed Pawłem Przedpełskim
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Lambert przed Pawłem Przedpełskim

Tomasz Bajerski złożył rezygnację z funkcji menedżera Apatora Toruń. Co na to kibice toruńskiego klubu? Wszystko mówi wywieszony przed Motoareną transparent.

Zamieszanie z Tomaszem Bajerskim zaczęło się w zeszłym tygodniu, od publikacji przez "Interię" wywiadu z Moniką Cymańską, byłą partnerką torunianina. Ta w rozmowie odniosła się do ich spraw prywatnych oraz kwestii finansowych, związanych z zaciągniętymi kredytami.

- Podczas rozmowy z moją żoną Tomasz Bajerski został poproszony, żeby rozstrzygnął swoje sprawy prywatne, żeby nie rzutowały one na funkcjonowanie klubu. W efekcie trener uniósł się honorem i złożył rezygnację. Później rozpoczął kampanię medialną, próbując zrobić z siebie ofiarę. Z jego wypowiedzi wynika, że to zły klub nie chciał go wysłuchać - mówił WP SportoweFakty Przemysław Termiński.

Zamieszanie, w które chcąc nie chcąc wciągnięty jest Apator, jest szeroko komentowane w środowisku kibiców Aniołów. Ci, wywieszając przed Motoareną transparent, dali do zrozumienia, po czyjej stoją stronie.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Znany młodzieżowiec o zagranicznych juniorach: "To polska liga, więc niech startują Polacy".

"Murem za Bajerskim" - czytamy na transparencie, którego zdjęcie zostało udostępnione na Facebooku "Oficjalnego Serwisu Kibiców Apatora Toruń - www.krzyzacy.net".

- Cały czas podtrzymuję, że złożył tę rezygnację pod wpływem emocji. Z tego, co wiem, mamy usiąść i porozmawiać, ale termin tego spotkania nie został jeszcze wyznaczony. Trochę czasu musi upłynąć, żeby można było na spokojnie przemyśleć sytuację - podkreślał właściciel klubu z Torunia.

Źródło artykułu: