Żużel. Apator Toruń podjął już ostateczną decyzję? Tak ma wyglądać sztab szkoleniowy

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Lambert przed Pawłem Przedpełskim
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Lambert przed Pawłem Przedpełskim

Jak wynika z informacji WP SportoweFakty, Tomasz Bajerski nie będzie dalej prowadzić toruńskiego Apatora. Dotychczasowy menadżer ma zostać zastąpiony przez Krzysztofa Gałańdziuka, który ostatnio był dyrektorem sportowym w WTS-ie Wrocław.

Z naszych informacji wynika, że w Klubie Sportowym Toruń zapadły już ostateczne decyzje co do kształtu sztabu szkoleniowego na sezon 2022. Pełną odpowiedzialność za pierwszą drużynę ma wziąć Krzysztof Gałańdziuk. W klubie jako trener będzie pracować Jan Ząbik.

Informacje w tej sprawie zostały już przekazane toruńskim zawodnikom. Wskazuje to na fakt, że prowadzone w ostatnim czasie rozmowy z dotychczasowym trenerem Tomaszem Bajerskim zostały zakończone.

Mamy tutaj więc do czynienia z prawdziwą niespodzianką. Jeszcze przed kilkoma dniami nikt nie miał prawa spodziewać się, że w toruńskim zespole dojdzie do takiej zmiany. Problemy osobiste szkoleniowca, które ujrzały światło dzienne, sprawiły jednak, że dalsza jego praca w klubie stanęła pod znakiem zapytania. W czwartek gruchnęła informacja o tym, że Bajerski zrezygnował, po rozmowie z prezes Iloną Termińską. Przekazała to Interia.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Nie zna domowego toru, ale jest przekonany, że odnajdzie się w każdych warunkach

Właściciel KS Toruń, Przemysław Termiński, uznał to za fakt medialny i przyznał, że nadal widzi Bajerskiego w roli trenera. Jednocześnie powiedział, że nie chce, by takie sprawy uderzały w klub i liczy, że były żużlowiec rozwiąże swoje kłopoty. Finalnie drogi obu stron się rozeszły.

Przypomnijmy, że Tomasz Bajerski został oskarżony przez byłą partnerkę, że jest jej winny pieniądze. We wtorek Interia opublikowała rozmowę z Moniką Cymańską, która przedstawiła sprawę od środka. 46-latek miał zostawić ją z długami związanymi z zaciągniętym na rozruszanie firmy transportowej kredytem. Kwota przekracza obecnie 200 tysięcy złotych. Kobieta kontaktowała się też wcześniej z Termińską.

Bajerski był trenerem Apatora Toruń od sezonu 2020, kiedy drużyna startowała w eWinner 1. Lidze. Wywalczył z nią od razu awans do PGE Ekstraligi, gdzie w pierwszym sezonie zajęła ona szóste miejsce i zapewniła sobie tym samym utrzymanie. W 2022 roku Aniołom przyświecać będzie już inny cel. Wzmocnienia dokonane przez klub wskazują, że w Toruniu liczą na medal.

Wspomniany Gałańdziuk przenosi się do Torunia z Wrocławia, skąd pochodzi i gdzie przez ostatnie lata pracował jako kierownik oraz dyrektor sportowy. Wcześniej był też komisarzem toru. O tym, że zamieni on Betard Spartę na Apatora mówiło się od kilku miesięcy. Pierwotnie miał on dołączyć do sztabu i odciążyć od części obowiązków Bajerskiego. M.in. tych dotyczących przygotowania nawierzchni na Motoarenie.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Cieślak w Apatorze za Bajerskiego? Były trener kadry zabrał głos
Mrozek reaguje na słowa legendy. Mówi o groźbach pod jego adresem

Źródło artykułu: