Żużel. W debiucie został mistrzem Polski. Właśnie ogłosił zakończenie kariery

WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Michał Szczepaniak (na pierwszym planie)
WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Michał Szczepaniak (na pierwszym planie)

Michał Szczepaniak kończy karierę. Przez ostatnie dwa lata już nie startował, ale walczył w sądzie o zaległe pieniądze z klubem z Opola. Niedawno je odzyskał, ale do żużla nie zamierza wracać. - Nieuczciwi prezesi odebrali mi radość z jazdy - mówi.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=6265]

Michał Szczepaniak[/tag] przeszedł do historii jako debiutant, który w pierwszych oficjalnych zawodach wywalczył tytuł Młodzieżowego Mistrza Polski Par Klubowych. Miało to miejsce 3 września 1999 roku w Ostrowie, kiedy para Iskry Tomasz Jędrzejak i Karol Malecha oraz rezerwowy Michał Szczepaniak zdobyła złoty medal. - Niewiele pamiętam z tych zawodów. Był to mój debiut, choć ja nie odczuwam, żebym ten medal wywalczył. Byłem tylko rezerwowym, a koledzy na torze go wywalczyli - mówi skromnie 38-latek, który na torze spędził 20 ligowych sezonów.

Szczepaniak jest wychowankiem ostrowskiej Iskry. W macierzystych barwach jeździł w sezonach 1999-2001. Do rodzinnego miasta wracał później trzy razy. W latach 2005-2006, następnie 2013 oraz 2015. Ponadto reprezentował barwy Polonii Piła, Włókniarza Częstochowy, Polonii Bydgoszcz, Startu Gniezno, Orła Łódź, ROW-u Rybnik, Wybrzeża Gdańsk i ostatnio Kolejarza Opole.

Ostatnie oficjalne zawody odjechał 28 lipca 2019 roku przeciwko Polonii Bydgoszcz. - Później na motocyklu jeszcze siedziałem tylko raz na treningu na początku 2020 roku, kiedy pojechałem na trening do Rybnika z bratem Mateuszem - przyznaje Michał Szczepaniak. - Specjalnie nie ciągnęło mnie na tor. Może trochę na początku, ale później zająłem się czymś innym i jestem teraz poza żużlem - dodaje.

38-latek w trakcie 20 sezonów spędzonych a torach żużlowych ścigał się na różnych poziomach. Od drugiej ligi, poprzez pierwszą, aż po sezony spędzone w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Moja kariera, jak to bywa w sporcie, była pełna wzlotów i upadków. Miewałem bardzo dobre sezony, ale i też gorsze - tłumaczy. - Jednym z najlepszych sezonów był 2005, kiedy awansowałem do finału Indywidualnych Mistrzostw Europy i po powrocie do Ostrowa byłem naprawdę skuteczny w lidze - wspomina.

Michał Szczepaniak nie kryje, że do końca kariery skłoniły go problemy z wyegzekwowaniem od klubów pieniędzy zarobionych na torze. - Kilka poprzednich lat przelało czarę goryczy - mówi. Z Kolejarzem Opole, gdzie ostatnio startował, dwa lata w sądzie walczył o odzyskanie pieniędzy. Udało się to całkiem niedawno.

Wkrótce na naszych łamach opublikujemy dłuższą rozmowę z Michałem Szczepaniakiem, który podsumowuje swoją karierę. Mówi także o tym, jak duże pieniądze przepadły mu na przestrzeni lat przez nieuczciwych działaczy, którzy nie wywiązali się z zobowiązań kontraktowych.

Zobacz także:
Kto może powalczyć o złoto IMŚ w 2022 roku?
Terminarz ważny. Szczególnie dla dwóch klubów

ZOBACZ WIDEO Żużel. "Bezstresowe wychowanie" Stanisława Chomskiego. Sprawdziło się u Zmarzlika, zadziała na Palucha?

Komentarze (18)
avatar
-K-
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ten, ktory mial byc liderem =K=, mecz w Opolu z Bydgoszcza (1,0,2,1,1) to pewnie o te punkty walczyles, rozumiem musza byc zaplacone, ale ile dostales za podpis ?. Bo jak ci zaplacili 1,5 banki Czytaj całość
avatar
Masło Budyń jak marzenie
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Od 2 lat walczył o pieniądze w sądzie , a licencja dla Opola bez problemu ? Żenada :) Opole wieczny 2 ligowiec jeszcze z długami , ciekawe czy Bjarne spłacony 
avatar
jarosinski
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Jak to dobrze ze nie awansowali. Chcieli na sile z trzema gośćmi i sie przejechali. 
OVIAsympatyk
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda. Nawet wielka szkoda. Polonia Piła wzięłaby go z otwartymi ramionami no i jest wypłacalna 
avatar
ZKS Stal Rzeszów.
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Złodzieje z Opola.