Żużel. Co to był za wyścig! Za to kibice kochają tor w Bydgoszczy [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Vaclav Milik
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Vaclav Milik
zdjęcie autora artykułu

W ostatnich latach na obiekcie Polonii Bydgoszcz oglądaliśmy wiele świetnych wyścigów. Szczególnie ważna była umiejętna jazda w pierwszym łuku, która przynosiła najwięcej ciekawych szarż i mijanek.

Szesnasty wyścig 2. rundy SEC w Bydgoszczy. Od krawężnika ustawili się: Grigorij Łaguta, Kacper Woryna, Vaclav Milik i Bartosz Smektała. Spod taśmy najlepiej wystrzelił rybniczanin, który zamknął drogę dojazdy do pierwszego łuku Rosjaninowi i wyszedł na prowadzenie.

Reprezentant Polski musiał się jednak dwoić i troić, aby odpierać ataki. Łaguta wściekle atakował przy krawężniku, z kolei Milik szukał swojego szczęścia po szerokiej. - Jak to dowieźć, skoro "wilki" z dwóch stron kąsają - słyszeliśmy w komentarzu Michała Korościela.

Niestety dla siebie, Woryna w jednym momencie stracił nie tylko prowadzenie, ale również drugą lokatę. Dosłownie na kilka chwil na prowadzenie wysunął się Łaguta, ale szybko przemknął obok niego Milik. - Speedway absolutnie spektakularny. Działo się, działo! - dodawał komentator Eurosportu po zakończeniu tej gonitwy.

Czytaj także: Kowalski nie zaprząta sobie głowy hejtem Falubaz też chciał Kowalskiego

ZOBACZ WIDEO Legendarni zawodnicy komplementują Tomasza Lorka!

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
AveMotor
20.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Włókniarz widzi i płacze ... Nie wyciągają wniosków ! Woryna,Smektała,Jeppesen - to się nie może udać.  
avatar
Tomek z Bamy
20.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Cina,a w ktorym to bylo roku? Smiem watpic,ze wiesz;) I nie podniecaj sie tym komentatorem z radia ktory sam smieje się ze swoich zartow,bo on raczej tez podzieli los Olkowicza. Tylko potrzeba Czytaj całość