O przejściu Kevina Fajfera do SpecHouse PSŻ-u Poznań mówiło się chwilę po tym, kiedy zmieniony został zarząd poznańskiego klubu. Jedną z głównych postaci drużyny ze stolicy Wielkopolski jest teraz Jakub Kozaczyk, który oprócz tego, że jest członkiem zarządu to przede wszystkim jest właścicielem firmy Iveston. Przez lata to właśnie jego firma wspierała wychowanka Startu Gniezno.
- Jakub do mnie zadzwonił, że będzie chciał odbudować poznański żużel i jestem mu w tym potrzebny. To słowo było kluczem. Wsiadłem w auto i razem z Robertem Koniecznym pojechaliśmy się dogadać. Później kontaktowaliśmy się codziennie, rozmyślaliśmy nad składem i - jak widać - bardzo dobrze to wszystko wyszło - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Kevin Fajfer (cały materiał dostępny jest TUTAJ).
Czy potwierdzi swój potencjał?
Kevin Fajfer przechodząc do SpecHouse PSŻ-u może zyskać jedno - stabilizację. Tego nie miał przez ostatnie trzy sezony w Starcie Gniezno, bowiem jak sam określał pełnił rolę "strażaka". Teraz wydaje się, że będzie pewniakiem do składu poznańskiej ekipy.
ZOBACZ WIDEO Spisani na spadek, czy zdolni do niespodzianek? Gajewski o atucie beniaminka
Ekipa ze stolicy Wielkopolski nie ma szerokiego wyboru na pozycji krajowego seniora. Pewniakiem do składu jest Kacper Gomólski, a o drugie miejsce najpewniej stoczy się walka pomiędzy Kevinem Fajferem i Robertem Chmielem. Wydaje się, że z tej dwójki, to właśnie Fajfer ma większe szanse na miejsce w meczowym zestawieniu.
W ostatnich dwóch sezonach w barwach Startu Gniezno był cennym uzupełnieniem składu i chociaż nie jeździł równo, to potrafił zaskakiwać swoją formą. W 2020 roku na poziomie eWinner 1. Ligi wykręcił średnią biegopunktową na poziomie 1,321, a rok później się poprawił na 1,467. Stąd też jazda w 2. LŻ nie powinno stanowić dla niego problemu. Dodajmy, że rok temu na zapleczu PGE Ekstraligi potrafił nawet przywieźć płatny komplet 15 punktów.
Nie ma dobrych wspomnień
Trzeba jednak przyznać, że kibice poznańskiego speedwaya mogą odczuwać delikatny niepokój. Wielu z nich pamięta juniorską przygodę Kevina Fajfera w Poznaniu i nie można jej zaliczyć do udanych. Po raz ostatni w barwach PSŻ-u startował w 2018 roku i w 11 meczach wykręcił średnią biegopunktową na poziomie 1,000, co dało mu 43. miejsce w całej lidze.
Co więcej, to właśnie formacja juniorska PSŻ-u, której liderem był Kevin Fajfer stanowiła najsłabszy punkt zespołu. Wydaje się jednak, że przez kilka lat gnieźnianin zrobił postęp zarówno w swojej jeździe, jak i zapleczu sprzętowym. Niemniej, jego dyspozycja pozostaje zagadką i to właśnie od niej może zależeć czy Skorpiony będą się liczyć w walce o awans czy będą musiały obejść się smakiem.
Zobacz także: Wraca do klubu po 26 latach
Zobacz także: Gwiazda telewizji mówi o Grzegorzu Walasku