Żużel. Popisowa jazda Ryana Sullivana. W świetnym stylu wygrał finał w Cardiff [WIDEO]
W XXI wiek cykl Grand Prix wszedł z nową lokalizacją brytyjską. Rundy w Cardiff stały się świętem dla tysięcy kibiców. W drugim turnieju w historii na obiekcie w Walii efektowne zwycięstwo odniósł znajdujący się w świetnej formie Ryan Sullivan.
Druga edycja zmagań w stolicy Walii okazała się popisem Australijczyków, których do finałowego wyścigu wieczoru awansowało aż trzech. Był to czwarty przypadek w historii GP, żeby w decydującej gonitwie jechała trójka zawodników z tego samego kraju.
Na polach wewnętrznych ustawili się: Leigh Adams i Todd Wiltshire, z kolei najbliżej bandy Ryan Sullivan. Na trzecim zameldował się Szwed Mikael Karlsson (od następnego sezonu jeżdżący pod nazwiskiem Max - red.). Start wygrał Wiltshire, który wyraźnie zostawił za sobą Adamsa. Wydawało się, że kłopoty ma Sullivan, bo jechał z początku na końcu. Zresztą czwarte pole było wtedy niekorzystne. Przez całą rundę tylko raz wygrał wyścig zawodnik jadący w żółtym kasku.
ZOBACZ WIDEO Spisani na spadek, czy zdolni do niespodzianek? Gajewski o atucie beniaminkaAustralijczyk dysponował świetnym sprzętem, ale przede wszystkim znakomicie oceniał sytuację na torze i nie bał się zdecydowanie atakować. Poczuł szansę pod koniec pierwszego kółka i to dało mu profity. Zewnętrzny pas pozwolił zbudować prędkość i dać pierwsze miejsce.
Dla 27-letniego Sullivana był to 27. turniej GP w życiu i pierwszy triumf. Dwa tygodnie później wygrał w Krsko i został samodzielnym liderem klasyfikacji punktowej cyklu. Zakończył go ostatecznie z brązowym medalem, jedynym w karierze w IMŚ.
Zobacz pierwszą wygraną w GP Sullivana w karierze:
CZYTAJ WIĘCEJ:
Kolejna taka statuetka Zmarzlika! Ustąpił dwóm wybitnym postaciom polskiego sportu!
2012 dostarczył huśtawki nastrojów. Tragedia we Wrocławiu i pamiętne boje w Toruniu
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>