Żużel. Nie zamierza jeździć po pastwiskach dla krów. "Nie rozumiem tego!"

WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Lukas Fienhage
WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Lukas Fienhage

Lukas Fienhage od lat łączy jazdę na żużlu z wyścigami na torach długich i trawiastych. W rozmowie z niemieckim speedweek.com mówi otwarcie, że przysiągł sobie, że na pewnych torach nie wystąpi i dziwi go, że są tam organizowane zawody.

Lukas Fienhage jest jednym z ośmiu zawodników, którzy w listopadzie związali się z ŻKS Polonią Piła. Zarówno on, jak i Max Dilger oraz Tomas H. Jonasson jazdę na klasycznych torach łączą z występami w Longtracku i Grasstracku.

Reprezentant Niemiec, który ma na swoim koncie m.in. mistrzostwo świata w rywalizacji indywidualnej w rozmowie z serwisem speedweek.com opowiedział, jakie stawia sobie plany w tych odmianach czarnego sportu.

- Jeśli spojrzymy na obecną sytuację związaną z pandemią, to myślę, że nie wszystkie turnieje Grand Prix uda się rozegrać. Trzeba będzie być w każdej rundzie, jak najwyżej i to jest mój cel. Tak samo, jak Drużynowe Mistrzostwo Świata oraz mistrzostwa Niemiec - powiedział zawodnik pilskiej Polonii.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Cellfast Wilki Krosno z najtrudniejszym kalendarzem na start sezonu w eWinner 1. Lidze?

Wszystko wskazuje na to, że Fienhage nie powalczy o mistrzostwo Europy. Tutaj, co warte zaznaczenia - turnieje mistrzostw świata odbywają się na tzw. Longtracku, z kolei mistrzostwa Europy podpięte są pod Grasstrack.

- Niestety, ale w Anglii zawody odbywają się na torach bez dmuchanych band. Od lat przysięgam sobie, że nie będę jeździł w takich okolicznościach. Nie rozumiem, dlaczego jeździ się po pastwiskach dla krów z drewnianymi kołkami i płotem z drutu, kiedy wszędzie indziej ścigamy się na torze z bandami dmuchanymi - dodał Fienhage.

Tegoroczna rywalizacja o mistrzostwo świata na długim torze ruszy 18 czerwca na torze Texom Stali Rzeszów. Plan zakłada rozegranie sześciu rund, a kolejne mają się odbyć: 3 lipca w Muhldorf, 21 sierpnia w Scheessel, 3 września w Morizes, 10 września w Vechta i 25 września w Roden.

Indywidualne Mistrzostwa Europy na torach trawiastych odbędą się w formule dwóch półfinałów (25 czerwca w Holsted i 23 lipca w Wertle) i jednodniowego finału (7 sierpnia) w Leamington Spa.

Czytaj także:
Został mistrzem Polski, a ciągle nie ma drużyny na tegoroczny sezon!
W małej gminie też można zrobić żużel. Są wicemistrzami Polski, nie chcą robić konkurencji dla dużego sąsiada

Komentarze (3)
avatar
UNIA LESZNO kks
18.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
beda wszystkie zawody, jaj juz nie ma. za 2 miesiace sparingi a treningi to juz jeszcze szybciej i sie tam widzimy. bedzie pelny klasyczny sezon 
avatar
Angrift
18.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ma racje.Po trawie,po alkoholu sie nie jezdzi.Zawodnik przed startem powinien byc wydmuchany jak banda.Jak ma 0,00 zapraszamy na tor.I rozumiem opory niemieckiego zawodnika ze ogrodzenie jest z Czytaj całość
avatar
Tomek z Bamy
18.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na zawody grasstrack w Polsce czeka wielki Don Bartolo Czekanski z Wilkszyna. Nawet chyba obiecal pomoc w osobie swojego przyjaciela od wywiadow,honorowego patrona wielu imprez sportowych Richi Czytaj całość