Kacper Pludra przez dwa sezony był podstawowym młodzieżowcem Fogo Unii Leszno. Junior nie spełnił pokładanych w nim nadziei i dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Wybór padł na ZOOleszcz GKM Grudziądz, do którego został wypożyczony.
- W mojej ocenie postąpiono bardzo dobrze, bo jeżeli zawodnik w pierwszym lub drugim roku nie pokaże czy warto na niego stawiać, to trzeba szukać innych. Na ten czas wiemy, co Pludra potrafi. Unia w swoich szeregach posiada natomiast jeszcze młodszych, utalentowanych zawodników z Damianem Ratajczakiem na czele. Do tej pory pokazał on więcej niż Kacper. Nie ma co trzymać zawodników na zapas jak części samochodowe - skomentował transfer Jan Krzystyniak w rozmowie z WP SportoweFakty.
Według byłego trenera Unii Leszno, zmiana otoczenia może pozytywnie wpłynąć na Pludrę. - Być może potrzebuje on więcej czasu, aby osiągnąć jakiś poziom. GKM boryka się z problemami na pozycjach juniorskich i Kacper powinien mieć pewne miejsce w składzie. Często się mówi, że zawodnicy lubią mieć spokojną głowę, gdy nikt nie depcze im po piętach. To może mu pomóc się rozwinąć - uważa nasz rozmówca.
ZOBACZ WIDEO Spisani na spadek, czy zdolni do niespodzianek? Gajewski o atucie beniaminka
Na razie wygląda na to, że Pludra nie ma przyszłości w Lesznie, ale wiele może się zmienić, gdyby w nadchodzącym sezonie prezentował wysoką formę. - Tyle tylko, że jeśli osiągnąłby poziom, którym byłaby zainteresowana leszczyńska Unia, to na pewno o zaangażowanie go będą się starały też inne kluby. Wtedy będzie licytacja - przekonuje Krzystyniak, który jednak powątpiewa w taki scenariusz.
Nie jest on też rozczarowany faktem, że Kacper Pludra nie nawiązał do sukcesów Dominika Kubery czy Bartosza Smektały, w miejsce których wchodził do składu leszczyńskich Byków. Na początku uważano, że będzie w stanie to zrobić. - Nie mam pretensji, ani żalu do Kacpra. Nie ma przecież reguły, że każdy musi być zawodnikiem klasy mistrzowskiej - podsumował Jan Krzystyniak, który jednocześnie podkreślił, że życzy powodzenia i sukcesów Pludrze w GKM-ie Grudziądz.
Dodajmy, że Kacper Pludra nie jest jedynym juniorem, który pożegnał się z Unią. Do Cellfast Wilków Krosno przeszedł bowiem Krzysztof Sadurski.
Czytaj również:
GKM może zyskać klasowego zawodnika! Te słowa dobrze wróżą [WYWIAD]
Jarosław Hampel: Motor nie da mi niczego za piękne oczy [WYWIAD]