Żużel. Maksym Drabik show w Lublinie! Na ostatnich metrach uratował Spartę [WIDEO]

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maksym Drabik przed Mikkelem Michelsenem i Wiktorem Lampartem.
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maksym Drabik przed Mikkelem Michelsenem i Wiktorem Lampartem.

Dużych emocji dostarczył nie tylko mecz finałowy w Lublinie pomiędzy Motorem a Spartą w ostatnim sezonie, ale też ten z rundy zasadniczej w roku 2019. W wyścigu czternastym kunszt i wielkie umiejętności pokazał szalejący Maksym Drabik.

W 2019 roku Motor Lublin powrócił do jazdy w najwyższej lidze po 24 latach. Przepowiadano mu ciężką walkę o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Z czasem okazało się, że cel ten uda się zrealizować, choć oprócz kilku ważnych wygranych, były też gorzkie momenty.

Takim bez wątpienia był domowy mecz przeciwko Betard Sparcie Wrocław w ósmej kolejce na początku czerwca. Już na samym początku zawodów kontuzji kręgosłupa doznał lider gości - Tai Woffinden. Motor miał więc prawo zwietrzyć swoje szanse na powodzenie w starciu z faworyzowanym rywalem.

Ten otrząsnął się jednak w drugiej części meczu i zaczął wartko odrabiać straty, które w pewnym momencie wynosiły już sześć punktów (24:30). Przed biegami nominowanymi to Betard Sparta była na czele i to z solidną przewagą (41:37). Mogła liczyć przede wszystkim na bardzo dobrze dysponowany tercet: Max Fricke - Maciej Janowski - Maksym Drabik.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Powiew optymizmu u Emila Sajfutdinowa. W końcu upora się z problemami?

I to właśnie ówczesny junior wrocławian okazał się głównym aktorem meczu (zdobył 14+1 punktów), w tym znakomitego biegu czternastego. W nim jechał on w parze z Jakubem Jamrogiem, mając za rywali duet Wiktor Lampart - Paweł Miesiąc. Z początku było 3:3. Prowadził Lampart przed Drabikiem. Na drugim wirażu Miesiąc wyprzedził Jamroga, a na wyjeździe z tego samego podczas drugiego okrążenia przytomnym atakiem wyprzedził Drabika i było 5:1.

Wypchany po brzegi stadion w Lublinie oszalał, by po kilkudziesięciu sekundach pogrążyć się w ciszy. Drabik nie dał za wygraną Miesiącowi i próbował co najmniej odbić drugą pozycję. Na wjeździe w ostatni łuk czwartego okrążenia został lekko zablokowany przez swojego przeciwnika i wydawało się, że jest już "po herbacie". Nic bardziej mylnego. Drabik na ostatnich metrach... wyprzedził obu jeźdźców Motoru, dając Sparcie biegowy remis. Dzieła dokończyli na koniec Fricke z Janowskim i tym samym goście wygrali mecz 48:42.

Zobacz wielki speedway w wykonaniu Drabika w Lublinie:

ZOBACZ WIĘCEJ:
Iversen w taki sposób pozbawił wygranej szarżującego Batchelora [WIDEO]
Ależ batalia Doyle'a z Lindgrenem! Narodowy obejrzał żużel na najwyższym poziomie [WIDEO]

Źródło artykułu: