Jacob Thorssell w sezonie 2022 nadal będzie ścigał się w polskiej lidze na jej najniższym szczeblu, gdzie będzie reprezentował OK Bedmet Kolejarz Opole.
To nie przeszkadza mu jednak stawiać sobie ambitnych celów, by ścigać się wśród najlepszych żużlowców świata.
- Myślę, że w ostatnich latach jest coraz lepiej. Chcę dalej stawiać pewne kroki w tym sporcie i stawać się coraz lepszym zawodnikiem. Fajnie byłoby się zakwalifikować do Grand Prix oraz SEC. Myślę, że jeśli będę kontynuował dalej swoją jazdę na tym poziomie i uniknę kontuzji, to mam na to duże szanse - mówi Thorssell w rozmowie ze Speedwayfan.se.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Znamy plany Włókniarza na obóz przed sezonem
Doświadczony zawodnik, który ma na swoim koncie występy w PGE Ekstralidze nie ukrywa, że przez wiele lat jazdy nauczył się także tego, by odcinać się myślami od różnych wątków stricte sportowych, które mogłyby generować u niego presję.
Dzięki temu wierzy, że jego wyniki będą jeszcze lepsze, niż przez ostatnie miesiące. Jednak to nie wszystko. - Postanowiłem jeździć trochę mniej. Mam nadzieję, że mniejsza ilość przełoży się na lepszą jakość. Mocno koncentruję się na eliminacjach SGP i SEC, ale także i na Speedway of Nations i rozgrywkach klubowych z udziałem Dackarny Malilla i Kolejarzem Opole - dodaje.
Thorssell przyznał również, że cieszy się na możliwość jazdy w jednym zespole ze swoim rodakiem - Pontusem Aspgrenem, który postanowił przenieść się do stolicy polskiej piosenki.
Czytaj także:
Wiemy, gdzie Grupa TVN chce pokazać Grand Prix
Marcinkiewicz zaskoczył wszystkich. Ujawnia co słyszy od biznesmenów