Marek Cieślak pierwotnie w tym roku miał pełnić wyłącznie rolę eksperta stacji Canal+. Ostatecznie jednak będzie łączył to z pracą klubową, bowiem dzięki współpracy z Grupą Azoty zdecydował się również na powrót do Unii Tarnów.
Z komunikatu drugoligowca dowiedzieliśmy się, że zakres byłego selekcjonera kadry ma obejmować: prowadzenie treningów pierwszej drużyny, współpracę z trenerem w ramach prowadzenia drużyny do lat 21 oraz wybór zawodników do składu meczowego.
Wielu zastanawiało się, z kim Cieślak będzie współpracował. Na pewno nie będzie to Paweł Baran, który żegna się z "Jaskółkami". Początkowo mówiło się, że 39-latek przeniesie się do Motoru Lublin i poprowadzi drużynę w U-24 Ekstralidze. Maciej Kuciapa zdementował jednak te doniesienia.
Dziś już wiemy, że Baran będzie pracował w Lublinie, ale nie w roli klubowego szkoleniowca, a indywidualnego członka teamu tamtejszego Motoru - Mateusza Cierniaka.
Drużynowy Mistrz Polski z 2004 roku potwierdził te doniesienia na łamach RDN Małopolski. - Z Mateuszem pracujemy nie od dzisiaj, można powiedzieć, że od początku jego kariery. Stworzyła się taka koncepcja żeby dołączyć do teamu Mateusza i po przemyśleniach, po analizie wszystkiego zdecydowałem się na ten krok - dodał były żużlowiec.
Czytaj także:
Tragedia przez lata owiana tajemnicą. Winni do dziś nie odpowiedzieli za śmierć Polaka
PGE Ekstraliga bez Rosjan? Wiemy co może się wydarzyć
ZOBACZ WIDEO Żużel. Lech Kędziora wskazał, co trzeba zmienić w częstochowskim torze