W niedzielę Abramczyk Polonia Bydgoszcz rozpoczyna zgrupowanie w Żninie, na którym miała pojawić się cała drużyna. Wiadomo już, że tak się nie stanie, bo zabraknie Romana Lachbauma. Absencja Rosjanina jest spowodowana wojną w Ukrainie.
- Jesteśmy z Romanem w kontakcie telefonicznym. Wszystkie dokumenty, by otrzymać wizę, ma już przygotowane, ale na razie nie ma szans, by on i jego dziewczyna przyjechali do Polski - mówi nam prezes bydgoskiego klubu Jerzy Kanclerz.
Lachbaum na co dzień mieszka na zachodzie Rosji, niedaleko Saławatu. Obecnie przebywa w Moskwie, gdzie chciał dokonać wszystkich formalności. Usłyszał jednak od razu, że nie będzie to możliwe. - Jest nieco rozgoryczony, bo chciał złożyć wniosek o wizę, ale nie dostał na to zgody. Wizy pracownicze zostały wstrzymane. Taki stan ma miejsce od poniedziałku - dodaje prezes.
Co to oznacza dla Abramczyk Polonii? - 6 marca rozpoczynamy zgrupowanie i w Żninie na pewno go na nim nie będzie. Na razie jest zablokowany. Poza tym za chwilę może pojawić się też problem z transportem. Wiadomo, jak jest teraz z samolotami z Rosji - tłumaczy szef Polonii.
Dodajmy, że bydgoszczanie na taką okoliczność są zabezpieczeni, bo mają w kadrze drugiego zawodnika U24, którym jest pozyskany z Optibet Lokomotivu Daugavpils Oleg Michaiłow.
Zobacz także:
Piękny gest Walaska dla Ukrainy
W marcu dużo żużla w Polsce
ZOBACZ WIDEO Czy od Thomsena trzeba wymagać więcej? Marek Grzyb odpowiada