Greg Hancock gotowy do startów. Amerykanin ciągle w formie

Czy w obliczu zawieszenia rosyjskich żużlowców Greg Hancock okaże się tajną bronią Betard Sparty Wrocław? Amerykanin ciągle utrzymuje formę, regularnie wyjeżdża też na tor. Brzmi to szalenie, ale w przypadku 51-latka niczego nie można wykluczać.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Greg Hancock (z lewej) w rozmowie z Danielem Bewleyem WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Greg Hancock (z lewej) w rozmowie z Danielem Bewleyem
Betard Sparta Wrocław znalazła się w trudnym położeniu, po tym jak PZM zawiesił możliwość startów Rosjan w PGE Ekstralidze w związku z inwazją tego państwa na Ukrainę. Klub z Dolnego Śląska nie będzie mógł skorzystać w sezonie 2022 z usług Artioma Łaguty. Obecnie trwają dywagacje na temat tego, jak pomóc klubom posiadającym Rosjan w składach, ale być może we Wrocławiu rozwiązanie kłopotu mają bliżej niż myślą.

"Kontrola nawierzchni! To już prawie czas, by ponownie się ścigać! - napisał Greg Hancock w mediach społecznościowych, co w normalnych okolicznościach odebralibyśmy jako zapowiedź nowego sezonu. Tyle że 51-latkowi ciągle zdarza się wyjeżdżać na tor, testować opony firmy Anlas i bez wątpienia znajduje się w odpowiedniej kondycji, by "pokręcić się" po torach.

Kto wie, czy we Wrocławiu ktoś nie wpadnie na pomysł (może już wpadł?), by Hancocka ponownie wsadzić na motocykl w meczach PGE Ekstraligi. Mogłoby się okazać, że czterokrotny mistrz świata jest ciągle bardziej przydatny dla Betard Sparty, niż "gość" wzięty z poziomu eWinner 1. Ligi.

Pierwsze okrążenia w sezonie 2022 zaliczył ten, który swego czasu swoją kontuzją "podarował" jeden tytuł mistrzowski Hancockowi. Mowa oczywiście o Jasonie Doyle'u. Australijczyk w ostatnich dniach nabierał formy we Francji, gdzie temperatury pozwalają na nieco wcześniejsze odbycie treningów niż w naszym kraju.

Nie oszczędza się też Bartosz Zmarzlik. Widać, że gorzowianin ma sporą motywację, aby odzyskać tytuł mistrza świata. Kapitan Moje Bermudy Stali Gorzów najpierw trenował w Gnieźnie, a następnie wyjechał na tor w niemieckim Wittstock. Z myślą o kibicach, 26-latek przygotował nawet specjalny film prezentujący ostatni sprawdzian.

Formę na sezon 2022 szykuje też Leon Madsen. Duńczyk mówił niedawno, że ciągle wierzy w to, iż pewnego dnia zostanie mistrzem świata. Po tym jak z listy startowej Speedway Grand Prix usunięto Artioma Łagutę i Emila Sajfutdinowa, w światowej czołówce zrobiło się nieco luźniej. Czy będzie to zatem rok Madsena? Pamiętajmy, że już w roku 2019 zawodnik z kraju Hamleta był bardzo bliski końcowego triumfu.

Na tor, a przynajmniej żużlowy, na razie nieśpieszno Fredrikowi Lindgrenowi. Doświadczony Szwed w ostatnich dniach kontynuował przygotowania na południu Hiszpanii, gdzie nie brakuje torów motocrossowych. Klimat półwyspu Iberyjskiego zapewnia świetną pogodę, nawet w marcu. Pozostaje zatem życzyć braku upadków i kontuzji.

Nie tak dawno w Hiszpanii gościł też Piotr Pawlicki. Zawodnik Fogo Unii Leszno miał tam okazję jeździć na enduro i zdobywać szczyty, co powinno zaprocentować na torze żużlowym w sezonie 2022. Jedna z "wakacyjnych" fotografii posłużyła Pawlickiemu do złożenia życzeń z okazji Dnia Kobiet, który świętowano 8 marca. "Prosto z serduszka najszczersze życzenia, wasz dzień, a więc niech się dzieje" - napisał żużlowiec leszczyńskich "Byków".

O Dniu Kobiet pamiętał też Paweł Przedpełski. Dla krajowego zawodnika Apatora Toruń tegoroczna edycja święta pań była wyjątkowa, bo po raz pierwszy 26-latek celebrował je w nieco większym gronie. Jego malutka Rozalia ma już osiem miesięcy i rośnie jak na drożdżach.

Czytaj także:
Już nie wspiera Ukraińców? "Przestraszył się"
Słowa Putina do Macrona słyszała cała Ukraina. "Przerażające"

ZOBACZ WIDEO Ich stanowiska wobec Rosjan są wynikiem prywatnych interesów?


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy wyobrażasz sobie powrót Grega Hancocka do startów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×