Trzecie miejsce w ubiegłorocznym cyklu, w którym startował jako obrońca tytułu mistrza świata było dla niego, jak sam przyznaje porażką. Do pierwszego w klasyfikacji Nickiego Pedersena stracił aż 72 punkty, co według "Crumpiego" było koszmarnym wynikiem.
Początek sezonu wskazuje jednak, że Jason jest w formie. Wyniki w ligach polskiej i angielskiej zwiastują, iż w tym roku Australijczyk będzie w wybornej dyspozycji. Tylko w ostatnim tygodniu udało mu się pobić wieloletni rekord toru w Eastbourne i zdobyć komplety punktów w obu ligach. Zwyciężał również z rywalami, z którymi będzie startował w cyklu.
- Wróciłem do mojej angielskiej bazy na początku lutego, aby popracować z teamem nad sprzętem i potestować różne pomysły. Rezultaty są bardzo zadowalające. Udało mi się zyskać kilku nowych sponsorów, co jest dla mnie niezwykle cenne. Mam nadzieję, że odwdzięczę się im swoją postawą wygrywając cykl Grand Prix - powiedział Crump.
