Żużel. Demonstracja siły mistrza. Sparta dała srogą lekcję Apatorowi [RELACJA]

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Daniel Bewley
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Daniel Bewley

Betard Sparta Wrocław nie miała większych problemów z odniesieniem wygranej na początek nowego sezonu PGE Ekstraligi. Obrońcy mistrzowskiego tytułu rozgromili For Nature Solutions Apatora Toruń - 59:31. Niepokonany był Maciej Janowski.

Zanim ten niezwykle ciekawie zapowiadający się mecz w ogóle doszedł do skutku, toczyła się wielotygodniowa dyskusja o wielkich nieobecnych. Jeden do jednego tak klasowych zawodników, ba, medalistów Indywidualnych Mistrzostw Świata z roku 2021, czyli Artioma Łaguty (Sparta) i Emila Sajfutdinowa (Apator), zastąpić przecież nie sposób. Obie drużyny znienacka znalazły się w trudnym położeniu, a przecież ich aspiracje sięgały najwyższych miejsc. Jednakże inwazja Rosji na Ukrainę i potępienie tego pierwszego kraju przewróciło świat w wielu aspektach do góry nogami. Dotknęło to także ten żużlowy.

Przed inauguracją i bezpośrednim starciem przepowiadano, że to raczej torunianie będą mieć większy problem z uzyskaniem większej korzyści z zastępstwa zawodnika (zadecydowano, że w ten sposób będzie można łatać luki po Rosjanach). I to pomimo że... dysponują czterema stałymi uczestnikami cyklu Grand Prix. Mówiono o atucie toru po stronie wrocławian, choć przed zawodami padało, a plandeka przepuściła wodę w niektórych fragmentach, przede wszystkim przy wewnętrznej. Tai Woffinden z rozbrajającą szczerością w trakcie trwania meczu przed kamerami telewizyjnymi przyznawał zresztą, że nie wie, jakie dobrać ustawienia.

Już początek zawodów był jednak prawdziwym nokautem na gościach. Byli wolni ze startu i poza Pawłem Przedpełskim na dystansie. Koncertowa jazda dwóch Brytyjczyków, para juniorska wyprzedzająca na dystansie Denisa Zielińskiego, ponadto swoje zrobił szybki jak rakieta Maciej Janowski, a Gleb Czugunow pokonał w walce o punkt Patryka Dudka.

ZOBACZ WIDEO Thomsen o koledze z drużyny: To będzie dla niego trudny sezon

Już przed meczem było wiadomo, że aby móc nawiązać walkę z mistrzami kraju, seniorzy musieliby raczej unikać wpadek. To się błyskawicznie potwierdziło, ponieważ kompletną klapą okazał się występ formacji młodzieżowej. - Liczę na bardzo dobry występ juniorów. Pracowaliśmy od początku sezonu, jeśli chodzi o ich przygotowanie do tego meczu, do całego sezonu. Liczę na ich pomoc - mówił w rozmowie z Canal+ trener Robert Sawina, ale widząc to, co działo się na torze, musiał być srogo rozczarowany.

Zresztą i seniorzy z pewnością rozczarowali nowego opiekuna drużyny z Torunia. Przez cały wieczór Apatora stać było na zaledwie jeden zryw. Autorami podwójnej wygranej w biegu piątym był duet Robert Lambert - Dudek. Raz trójkę zgarnął Jack Holder, ale cóż z tego, skoro we wszystkich pozostałych startach nie zdobył już ani jednego. Raz po pasjonującej walce przegrał z Bartłomiejem Kowalskim. Takiej postawy Australijczyka mało kto się spodziewał. Wszak niektóre jego poprzednie wizyty na Stadionie Olimpijskim były indywidualnie udane, a on sam w tym roku już zdążył pokazać w oficjalnych zawodach z dobrej strony.

Zawody trwały, a Sparta rosła w siłę. Nawet mający problemy z szybkością Czugunow pozbierał się po trzech słabszych biegach i w czwartym już po raz drugi niedzielnego wieczoru pokonał Dudka, wyprzedzając go po zgrabnym ataku na dystansie. Nawet Przedpełski, jadąc jako "zz-tka", przegrał z Michałem Curzytkiem. Po trzeciej serii było już tak naprawdę po meczu (40:20). Na dodatek na początek czwartej wykluczony po upadku został Holder.

W biegu dwunastym sposób na Woffindena znalazł Przedpełski po znakomitym starcie, notując dla toruńskiego obozu trzecie indywidualne zwycięstwo. Tuż przed biegami nominowanymi popisową jazdę pokazał bezbłędny przez cały wieczór Janowski, który na pierwszym okrążeniu objechał całą stawkę po zewnętrznym pasie. Bezskutecznie gonił go Lambert, który jako jedyny ze strony przyjezdnych unikał zer. Do czasu, jak pokazała niedaleka przyszłość.

Pozostała już tylko kwestia tego, jak wysoko drużynowy mistrz Polski pokona bezradnych torunian. Możliwe było zdobycie nawet 60 punktów, skończyło się na 59. Wspomniany Janowski nie był jeszcze tak blisko pierwszego(!) w karierze w polskiej lidze czystego kompletu punktów. Przed metą w ostatnim biegu Woffinden zwolnił, chciał przepuścić kolegę, ale trochę zabrakło.

Punktacja:

Betard Sparta Wrocław - 59
9. zastępstwo zawodnika
10. Daniel Bewley - 13+1 (2*,2,3,3,0,3)
11. Tai Woffinden - 14+1 (3,1,2*,3,2,3)
12. Gleb Czugunow - 6+1 (1,0,1,2*,1,1)
13. Maciej Janowski - 17+1 (3,3,3,3,3,2*)
14. Michał Curzytek - 4+2 (2*,1*,1)
15. Bartłomiej Kowalski - 5+1 (3,1,1*)
16. Mateusz Panicz - ns

For Nature Solutions Apator Toruń - 31
1. Jack Holder - 3 (0,3,0,0,w,0)
2. Paweł Przedpełski - 9 (2,2,0,1,3,1)
3. Robert Lambert - 10 (1,3,2,2,2,0)
4. zastępstwo zawodnika
5. Patryk Dudek - 8+2 (0,2*,2,1,1*,2)
6. Krzysztof Lewandowski - 0 (0,0,-)
7. Denis Zieliński - 1 (1,0,0,0)
8. Karol Żupiński - ns

Bieg po biegu:
1. (63,51) Woffinden, Bewley, Lambert, Holder - 5:1 - (5:1)
2. (64,21) Kowalski, Curzytek, Zieliński, Lewandowski - 5:1 - (10:2)
3. (63,37) Janowski, Przedpełski, Czugunow, Dudek - 4:2 - (14:4)
4. (63,47) Holder, Bewley, Curzytek, Lewandowski - 3:3 - (17:7)
5. (63,79) Lambert, Dudek, Woffinden, Czugunow - 1:5 - (18:12)
6. (63,33) Janowski, Przedpełski, Kowalski, Holder - 4:2 - (22:14)
7. (63,73) Bewley, Dudek, Czugunow, Zieliński - 4:2 - (26:16)
8. (63,18) Janowski, Lambert, Curzytek, Przedpełski - 4:2 - (30:18)
9. (63,35) Bewley, Woffinden, Przedpełski, Holder - 5:1 - (35:19)
10. (63,78) Woffinden, Czugunow, Dudek, Zieliński - 5:1 - (40:20)
11. (63,88) Janowski, Lambert, Czugunow, Holder (w/u) - 4:2 - (44:22)
12. (64,40) Przedpełski, Woffinden, Kowalski, Zieliński - 3:3 - (47:25)
13. (63,52) Janowski, Lambert, Dudek, Bewley - 3:3 - (50:28)
14. (63,24) Bewley, Dudek, Czugunow, Holder - 4:2 - (54:30)
15. (63,87) Woffinden, Janowski, Przedpełski, Lambert - 5:1 - (59:31)

Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Maciej Głód
NCD: 63,18 s. - uzyskał Maciej Janowski (Sparta) w biegu 8.
Zestaw startowy: II

CZYTAJ WIĘCEJ:
GKM może dostać po kieszeni. Wszystko przez zachowanie kibiców!
Rosjanin pokazał polski paszport. A potem długo to skomentował

Źródło artykułu: