Żużel. Bartosz Zmarzlik nietykalny w Gorzowie? Ekspert stawia sprawę jasno
Bartosz Zmarzlik, nawet jak pojechał słabszy mecz przeciwko Motorowi, ze strony klubu czy gorzowskiego środowiska nie padło złe słowo w jego kierunku. - Jest nietykalny, bo jest najlepszy. On im wygra jeszcze niejeden mecz - uważa Jacek Gajewski.
- Nie sądzę, że Zmarzlik jest osobą nietykalną w Gorzowie. Myślę, że tam doceniają, że to, co osiągnęła w ostatnich latach Stal jest zasługą właśnie Bartosza Zmarzlika. Na podstawie jednego meczu, gdzie może przegrywał pojedyncze wyścigi, nie można zbyt daleko idących wniosków wyciągać - uważa Jacek Gajewski, w przeszłości menedżer, a obecnie ceniony ekspert.
Gajewski podkreśla jeszcze jeden aspekt odnośnie Zmarzlika. - On sam potrafi uderzyć się w pierś i przyznać do błędu. W Magazynie PGE Ekstraligi w niedzielę na antenie Canal+ Sport5 sam powiedział, że jego jazda z Jarosławem Hampelem była naganna i nie powinien tak robić. Niewielu pewnie sportowców jest w stanie podejść do tego w ten sposób, że przyznaje się do błędów i otwarcie powiedzieć, że nie powinien tak zrobić - dodaje.
Czy zatem Zmarzlikowi można wybaczyć więcej? - Jest nietykalny, bo jest najlepszy - odpowiada wprost Gajewski. - To co dobrego wydarzyło się w Stali od czasu, kiedy Zmarzlik zaczął jeździć w tym klubie, jest jego wielką zasługą. Na podstawie jednego meczu, który na dodatek nie kończy sezonu, a dopiero go rozpoczyna, nie można wyciągać wniosków, że Zmarzlik w Gorzowie jest "świętą krową", bo nikt go nie skrytykował. Byłoby to zupełnie bezsensowne - dodaje.
- Zmarzlik wygra Stali jeszcze niejeden mecz. Zdobędzie pewnie kolejne tytuły indywidualnego mistrza świata. Bezzasadne byłoby krytykowanie go za jeden nieudany mecz, tym bardziej, że pewne okoliczności były takie, a nie inne. Mam na myśli kwestie związane z zabezpieczeniem toru przed deszczem i przygotowaniem nawierzchni. Obciążanie Zmarzlika za porażkę gorzowian byłoby błędem. Nie dziwi mnie zatem, że w jego kierunku nie padły słowa krytyki, bo on jeszcze będzie wiele razy ich bohaterem. Zdecydowane lepiej przegrać pierwszy mecz w sezonie niż ostatni - kończy Jacek Gajewski.
Zobacz także:
Tomasz Gollob odzyskuje zdrowie i to jak!
-
Tramwajarz Zgłoś komentarz
motorek będzie musiał dźwigać trochę więcej kilogramów a to jak wiadomo przekłada się na szybkość więc Bartuś mimo tego że jeszcze wygrywa ale już coraz ciężej mu to idzie aż w końcu zacznie jeździć tak jak Protas czyli na pierwszym łuku będzie wciskał rywali w płot aby tylko być pierwszym i w końcu oni się w tym połapią i tym bardziej będą na niego " polować " . Jakoś nie widzę i nie słyszę znikąd wypowiedzi że każdy miszczunio zanim zacznie dołować to przybiera na wadze , okłada się żoną , dziećmi i mając wygodne życie ma coraz mniej ochoty na ryzykowanie zdrowia czy nawet życia na torze a ten " wasz " Bartuś tym bardziej dostając takie kontrakty nie ma ochoty wydawać ich na wózek , protezy czy nieskończoną rehabilitację jak Gollob . Życie mamy tylko jedno i zdrowie też . Popatrzcie na zeszłoroczne wyniki Łaguty który został mistrzem świata , on ważył przez cały sezon około 48-52 kilogramów a mając do tego " dużą parę " w rękach potrafił jechać cały sezon " jak z nut " i wygrać wszystko co było do wygrania , ale już Grigorij był " większy i cięższy " i jak jeździł przeciętnie tak jeździł , Madsen jest " leciutki " jak piłeczka pingpongowa ale ma słabe łapska więc wystarcza mu pary na kilka biegów , meczy a potem ZONK ! kończy się wytrzymałość i po biegach w parkingu obserwujemy mordercze wysiłki aby mu rozmasować ręce barki itd ,,, więc jak sądzę problem dobrej jazdy leży właśnie w tych aspektach - waga + siła = wyniki jak tego braknie to ????????? -
PABL0 Zgłoś komentarz
Dodajmy, że ów 'fatalny' występ Bartka do 9+1, a był defekt, który sprawił, że nie było 11+1. Dla wielu przepłaconych 'gwiazdeczek' jest to wynik za jaki byliby noszeni na rękach. -
erik stelmacher Zgłoś komentarz
dobrze,bo zapracował na to całym dotychczasowym życiem... -
-Niutek- Zgłoś komentarz
nazywają go żużlowym Neymarem.No,ale dobra zostawmy to.Co do sytuacji z ostatniego meczu,to sam przyznał się do błędu.Zrobił źle i przeprosił.No,ale tak to jest jak za bardzo zmusza się go do jazdy parowej.Jedzie samodzielnie źle.Jak stara się jechać parą też źle.No ludzie jak ten chłopak ma zrobić ,żeby było dobrze?Wiemy jaki on jest.Serce by oddał za dobry wynik drużyny,czy reprezentacji,ale na miłość Boską nie da się wszystkich zadowolić.Zawsze będą tacy co powiedzą,że Bartek jest winny porażki.Nie mówię tu o Tobie,ale o innych.Niech chłop po prostu robi swoje i nikogo się nioe słucha.Tak chyba będzie najlepiej -
Lipowy Batonik Zgłoś komentarz
trzeba też wyważyć to wszystko bo za chwilę będzie faktycznie cenzura na jakikolwiek komentarz.Tak samo jest w piłce , że odrobiny krytyki konstruktywnej nie można powiedzieć nt Lewandowskiego. -
-Niutek- Zgłoś komentarz
@INS: Myślę,że nie jest tak do końca jak mówisz.Częściowo masz rację.Nieraz sędziowie przymykali oko na Bartka,ale też nieraz go krzywdzili.Chociażby podczas finału IMP w 2018. -
-Niutek- Zgłoś komentarz
skarb.Chyba nie zaprzeczysz? -
-Niutek- Zgłoś komentarz
tylko go niepotrzebnie karmisz -
jokee Zgłoś komentarz
@Electra2: To tak jak ciebie i dlatego przez pół życia tutaj trollujesz X) -
vonHagen Zgłoś komentarz
On jest również nietykalny przez sędziów. Wszyscy widzą że jest traktowany ulgowo. I jest to niesprawiedliwe w stosunku do innych żużlowców. -
erik stelmacher Zgłoś komentarz
najwyższy poziom nietykalności to na nim jest właśnie bartek w gorzowie i nic tego nie zmieni....zabrać go z gorzowa i robi się natychmiast drużyna dolnych rejonów tabeli...taka prawda...gorzów i bartek to jedno i to samo,...nie ma gorzowa bez zmarzlika... -
Electra2 Zgłoś komentarz
Jest nietykalny bo bardzo brzydki i nie chcą go dotknąć, proste. -
jokee Zgłoś komentarz
100 proc. racji p. Jacku.