Żużel. Mamy potężną lukę w regulaminie! Fogo Unia nieświadomie zyskała na wykluczeniu Pawlickiego?!
Artur Kuśmierz popełnił poważny błąd podczas ostatniego biegu meczu w Lesznie i wynik spotkania Fogo Unia – Moje Bermudy Stal może zostać zweryfikowany. - Ta sytuacja pokazuje, że mamy poważną lukę w regulaminie - mówi Jacek Frątczak.
- Twarde prawo, lecz prawo. Jeśli zastosujemy regulamin, to Janusz Kołodziej powinien być zwycięzcą ostatniego biegu w Lesznie. To oznacza, że Fogo Unia powinna ten mecz wygrać. Z punktu widzenia Bartosza Zmarzlika to jednak naprawdę niesprawiedliwe - mówi nasz ekspert Jacek Frątczak.
Zdaniem byłego menedżera klubu z Torunia mecz w Lesznie pokazał, że mamy lukę w regulaminie. - Nie chcę dyskutować o prawidłowości wykluczenia Piotra Pawlickiego. Uważam, że on nie miał innego wyjścia, jeśli chciał rozstrzygnąć ten mecz na korzyść swojej ekipy. Od strony żużlowej zrobił wszystko jak należy. Musimy jednak przyjąć do tej analizy jakieś założenie i niech nim będzie to, że należało wykluczyć żużlowca Fogo Unii. W takim razie on jest sprawcą. Co to oznacza? Ano to, że gospodarze zupełnie nieświadomie zyskali na ataku Pawlickiego i jego wykluczeniu. Podkreślam znaczenie słowa nieświadomie, bo w żadnym wypadku nie posądzam tu nikogo, że miał taki plan. Pawlicki i Fogo Unia przed biegiem na pewno nie mieli o tym w ogóle pojęcia! - zauważa Frątczak.
ZOBACZ WIDEO Czy Włókniarz jest tak słaby, jak w pierwszym meczu? "Na pewno stracili pewność siebie"Jaki zatem płynie wniosek z całej historii w Lesznie? - Powinniśmy uznawać kolejność w momencie zdarzenia, ale nie powinna ona dotyczy zawodników, którzy jechali z przodu, bo oni powinni rywalizować do końca, jeśli jest to możliwe. Przepis dotyczący nieprzerywania biegu został jakiś czas temu rozciągnięty z ostatniego łuku na całe czwarte okrążenie. Do tej pory bardzo rzadko się zdarzało, że po takich upadkach jak dziś zawodnicy, którzy jechali z przodu, mijali się jeszcze przed linią mety i że to decydowało o wyniku spotkania. Takiej sytuacji nikt nie przewidział, a teraz przekonaliśmy się, że to jednak możliwe. W związku z tym należy zareagować i przeprowadzić nowelizację regulaminu - podsumowuje Frątczak.
Zobacz także:
Wynik meczu w Lesznie zostanie zweryfikowany?
Pawlicki bez ogródek o upadku
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>