For Nature Solutions Apator Toruń po dwóch kolejkach ma na swoim koncie zarówno zwycięstwo, jak i porażkę. Brak Emila Sajfutdinowa szczególnie odczuwalny był dla podopiecznych Roberta Sawiny we Wrocławiu, gdzie "Anioły" poległy i to bardzo wysoko.
- Wiemy, jak trudno jest startować sześć razy w meczu i to jest coś, co może blokować zawodników i są te raz lepsze, raz słabsze wyścigi, ale z tym problemem będziemy się borykać przez cały sezon, więc dla mnie to wsparcie drugiego juniora byłoby najbardziej wskazane, bo moglibyśmy dać oddech seniorowi, któremu akurat by się nie wiodło w danym meczu - powiedział Sawina w rozmowie z telewizją klubową Stali Gorzów.
Szkoleniowiec Apatora nie ukrywa, że przed wyjazdowym meczem z Moje Bermudy Stalą Gorzów do poprawienia jego podopieczni jeden aspekt. - Mamy do poprawienia kluczowy element, jakim jest moment startowy - zauważa.
Były żużlowiec zdaje sobie sprawę, że tak wyrównany sezon w najlepszej żużlowej lidze świata sprawia, że w niedzielę w gorzowsko-toruńskiej konfrontacji, Apator wcale nie musi być tą ekipą, która polegnie.
- Skupiamy się na własnych punktach, stąd też jedziemy, by wygrać to spotkanie. Wiemy, jak wyglądały ostatnie mecze w PGE Ekstralidze, były one bardzo ciekawe, więc liczymy na bardzo dobry występ naszych zawodników.
Czytaj także:
Grigorij Łaguta wrócił do rywalizacji. Dopuszczono go do zawodów
Emil Sajfutdinow dba o formę. Wiemy, gdzie trenował
ZOBACZ WIDEO Pawlicki zaprzeczył słowom Ślączki i zdradził kto został jego nowym tunerem