Jedyny taki silnik na świecie. W kolejce do testów są kolejni zawodnicy

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Ashley Holloway
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Ashley Holloway

Rok temu żużlowy tuner Ashley Holloway zaprezentował światu nowy silnik z pneumatycznymi sprężynami, a teraz jeszcze go ulepszył. System ma wydłużyć żywotność jednostki napędowej, a także ułatwić regulację ustawień silnika w trakcie zawodów.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w zeszłym sezonie z nowych rozwiązań technologicznych korzystali między innymi Martin Vaculik, Janusz Kołodziej, a także Robert Lambert. Zawodnicy chwalili osiągi silnika, ale jednocześnie, ze względu na małą liczbę przejechanych okrążeń, narzekali na trudności ze znalezieniem odpowiednich ustawień. Wszystko dlatego, że możliwość regulacji silnika wprowadzała dodatkowy chaos w poczynania mechaników i utrudniała zawodnikom walkę o czołowe miejsca.

Jednocześnie wyniki pierwszych testów były na tyle optymistyczne, że tuner postanowił popracować nad swoim wynalazkiem przez zimę i wprowadzić niezbędne ulepszenia, by ułatwić zawodnikom pracę.

Z efektów półrocznych wysiłków Ashley Hollowaya i Sławomira Madaja korzystał już w tym roku Robert Lambert. Brytyjczyk jako pierwszy na świecie ma w tym roku do dyspozycji jeden motocykl z zupełnie nowym systemem, który ma ułatwić dobieranie odpowiednich ustawień silnika i reagowanie na wydarzenia na torze. Służą do tego dwa okrągłe wskaźniki umieszczone pomiędzy siodełkiem, a tylnym błotnikiem. Pokazują one stan ciśnienia w silniku, a dzięki temu pozwalają celniej dopasowywać do niego odpowiednie ustawienia zębatek czy dyszy.

Zdjęcie siodełka w motocyklu Roberta Lamberta z dwoma wskaźnikami
Zdjęcie siodełka w motocyklu Roberta Lamberta z dwoma wskaźnikami

Problemem systemu wciąż pozostaje mała liczba testów nowego rozwiązania. Zawodnicy zdają sobie sprawę, że to może być przełom, ale jednocześnie boją się testować silniki podczas spotkań PGE Ekstraligi. Na razie odważył się na to tylko Lambert i może być z siebie zadowolony, bo po dwóch spotkaniach jest jednym z dwóch najlepszych zawodników For Nature Solutions Apatora Toruń.

To jednak dopiero początek, bo w najbliższym czasie nowy silnik ma także dostać Daniel Bewley i inni klienci Hollowaya oraz firmy Maday.

- Wciąż uczymy się tego systemu, ale pierwsze rezultaty są bardzo pozytywne. W tym roku postanowiłem odpowiedzieć na potrzeby zawodników i poprawić system po pierwszych testach. Czekam obecnie na kilka części, a gdy je dostanę, to swoje silniki z nowym systemem dostanie kilku innych zawodników - komentuje swoje dzieło jeden z czołowych tunerów świata, Ashley Holloway.

Czytaj więcej:
Odsłonią kulisy wypadku Golloba
Ogromne problemy Hampela

ZOBACZ WIDEO Baron o Bellego: Emila nie da się zastąpić, ale David ma przyszłość przed sobą

Komentarze (7)
avatar
Tomek z Bamy
24.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Don Bartolo Czekanski twierdzi,ze silniki najlepiej szykuje Kaziu Juskowiak. 
avatar
INS
24.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
@fancio34: Jak sobie wyobrażasz te fabryczne silniki? Składane na mecz przez jakichś tam mechaników i następnie losowane, wstawiane w ramy i hajda na tor? Czytaj całość
avatar
fancio34
24.04.2022
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Żużel byłby dużo ciekawszy gdyby wszyscy jeździli na fabrycznych silnikach . Jest 2 może 3 topowych tunerów a żużlowców na świecie ? . Zawsze u nich ktoś jest jedynką i potem cała reszta . A r Czytaj całość