Podczas treningu przed Grand Prix Słowenii nowe tłumiki sprawdzali Sebastian Ułamek, Rune Holta, Hans Andersen i Emil Sajfutdinov.
- Owszem, jest ciszej, bo dźwięk jest przytłumiony. Problem w tym, że silnik w ogóle nie ma mocy i siły. Dystans jednego okrążenia pokonuje się o półtorej sekundy wolniej niż dotychczas. Niektórzy mówią, że to zabijanie żużla - powiedział na łamach Expressu Bydgoskiego Tomasz Suskiewicz, menadżer i mechanik Emila Sajfutdinova.
Sam zawodnik także podchodzi sceptycznie do nowych tłumików: - Dla mnie było za wolno i za nudno. Czułem się tak, jakbym jechał motocyklem o pojemności 200 ccm, a nie pięćset. Nie podoba mi się taki speedway.
Wprowadzenie tłumików to odpowiedź na oczekiwania Unii Europejskiej, która chce, aby podczas zawodów motorowych było ciszej.
Minusem tłumików firmy Akrapovic jest cena (są dwa razy droższe od tych używanych obecnie) oraz to, że trzeba będzie specjalnie przygotowywać i tuningować pod nie motocykle.
Obecne tłumiki używane przez żużlowców
Nowy produkt firmy Akrapovic
Foto: Jarosław Pabijan.