Żużel. Czują respekt przed Betard Spartą, ale nie zamierzają obawiać się mistrza Polski

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna

Konfrontacja zielona-energia.com Włókniarza Częstochowy z Betard Spartą Wrocław będzie jednym z dwóch niedzielnych spotkań PGE Ekstraligi. Jak do meczu z mistrzem kraju podchodzą podrażnieni podopieczni Lecha Kędziory?

Dla obu drużyn będzie to czwarta ligowa potyczka w sezonie 2022. Gospodarze, czyli zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa, jak i goście - Betard Sparta Wrocław do pojedynku przystąpią z dorobkiem dwóch punktów.

Podopieczni Lecha Kędziory mają na koncie dwie minimalne porażki - u siebie z Fogo Unią Leszno i w Lublinie, a do tego zwycięstwo w Ostrowie Wielkopolskim. Betard Sparta rozpoczęła z kolei od okazałego triumfu nad For Nature Solutions Apatorem Toruń, by potem przegrać w Grudziądzu i u siebie, również z Fogo Unią.

Częstochowianie przystąpią do tego meczu podwójnie zmobilizowani, bowiem nie tylko chcieliby wywalczyć pierwsze punkty u siebie, ale również zrewanżować za ubiegłoroczną porażkę.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Świącik, Woffinden i Korościel gośćmi Musiała!

Kacper Woryna pytany na konferencji prasowej, czy mają się czego obawiać przed niedzielnym meczem, odpowiedział: - Dlaczego mielibyśmy się obawiać? Może nie jeździjmy w PGE Ekstralidze, jeśli mamy się czegokolwiek obawiać. Nie sądzę, abyśmy kiedykolwiek musieli w ten sposób myśleć.

Zawodnicy zielona-energia.com Włókniarza czują duży respekt przed rywalem, choć zdają sobie sprawę z tego, że brak Artioma Łaguty, to duża wartość ujemna. Rosjanin przed rokiem na owalu przy ul. Olsztyńskiej wykręcił 17 punktów. - Nadal jest to jednak mistrz Polski, z którym będzie ekstremalnie ciężko wygrać. Mocno wierzę w to, że nam się to uda - dodał.

Menadżer zespołu Jarosław Dymek podkreślał z kolei, że ważnym elementem przygotowań do meczu jest dobra pogoda. W Częstochowie nie przewiduje się opadów deszczu, a co za tym idzie, samo spotkanie nie ma także statusu zagrożonego, dzięki czemu trener wraz z toromistrzami mają pełną swobodę w przygotowaniu toru.

Początek niedzielnego meczu w Częstochowie o godzinie 16:30.

Czytaj także:
Zmarzlik czeka na trening z synem. Urocze zdjęcie mistrza
Nocne Zmarzlika wyścigi

Komentarze (1)
avatar
Qupashitu
30.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zanim Częstochowa rozszyfruje własny tor to już będzie za późno i skończy się 43-47 dla Sparty.