Żużel w obrazkach. Masakra po poznańsku. W barażu z "L" na kasku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Teoretycznie tego nie można było zepsuć. A jednak PSŻ Poznań pokazał, że nie ma rzeczy niemożliwych. Z pierwszoligowca stał się trzecioligowcem, kompromitując się na całej linii. Ciekawe, czy na baraż czekają już "L-ki"?

1
/ 7

Pierwsza liga, pierwsza liga, PSŻ

Nic dziwnego, że po pierwszym meczu finałowym 2. Ligi Żużlowej właśnie tak krzyczeli sympatycy Power Duck Iveston PSŻ-u Poznań. Wszak ich drużyna wygrała 59:31, wykonując ogromny krok w kierunku awansu. W rewanżu ekipa ze stolicy Wielkopolski musiała zdobyć tylko 32 punkty, by przypieczętować promocję do Nice 1.LŻ. Tu nie miało prawa się nic złego wydarzyć.

2
/ 7

Więcej niż cud

Power Duck Iveston PSŻ pokazał, że w żużlu nie ma rzeczy niemożliwych. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt roztrwonienia 28-punkowej przewagi, wypuszczając awans z rąk? Poznaniacy w rewanżu nie wyszli nawet z trzydziestki, w Bydgoszczy uzbierali ledwie 29 "oczek", kompromitując się na całej linii.

3
/ 7

"Po awansie..."

- Moi zawodnicy wcześniej usłyszeli, że wszystkich chcę zatrzymać i nadal to zdanie podtrzymuję. Czas na negocjacje przyjdzie jednak dopiero po finale - mówił przed rewanżowym meczem finałowym prezes Arkadiusz Ładziński. Nic dziwnego, że szef Power Duck Iveston PSŻ-u myślami był już przy pierwszej lidze. No i póki co zostaje mu tylko myślenie o Nice 1.LŻ.

4
/ 7

Będą "L-ki?"

Ciekawe, czy poznańscy żużlowcy pojadą ze znaczkiem "L" na kaskach. I nie chodzi tu o skrót od angielskiego słowa "loser" (przegrany), a "learner" (uczeń), bo właśnie pierwszą literą tego wyrazu oznakowani są kursanci nauki jazdy. Skoro poznaniacy zapomnieli, jak się jeździ, może czas pomyśleć o charakterystycznych, kwadratowych znakach z białą "L-ką" na niebieskim tle?

5
/ 7

Czapki z głów

Krytykujemy poznaniaków, bo schrzanili robotę na całej linii. Ale słowa uznania należą się ZOOleszcz Polonii Bydgoszcz, która do końca wierzyła w odwrócenie losów finałowego dwumeczu. Swoją drogą ciekawe, jak Jerzy Kanclerz zmotywował swoich zawodników, by chciało im się walczyć w meczu, przed którym z góry stali na straconej pozycji. Czapki z głów.

ZOBACZ WIDEO: Kuźbicki broni Falubazu: Ten projekt wypalił. Oni zrobili progres

6
/ 7

Muszą wziąć lekcję

- Póki co nie mam pojęcia jak zmotywować zawodników do barażu. To będzie niesamowicie trudne po tak strasznej porażce. Musimy wrócić do domu i nad wszystkim zastanowić się na chłodno - mówił po porażce w Bydgoszczy Tomasz Bajerski. Może warto zgłosić się po poradę do Jerzego Kanclerza?

7
/ 7

Derby znów na mapie

ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz w sezonie 2020 pojedzie w Nice 1.LŻ. Podobnie jak Get Well Toruń, który z hukiem wyleciał z PGE Ekstraligi. To oznacza jedno: w przyszłym roku żużlowa Polska ponownie będzie ekscytowała się derbami województwa kujawsko-pomorskiego. I chyba nikomu nie będzie przeszkadzał fakt, że lokalni rywale nie zmierzą się w najwyższej klasie rozgrywkowej, a na jej zapleczu. Kto wie - może to wydarzy się w sezonie 2021 lub 2022?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (17)
avatar
P0ZNANIAK
17.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kompletnie bezsensowny artykuł, który nie wiem co miał czytelnikom przekazać. Nic nowego nie wniósł a człowiek tylko czas stracił na jego czytanie.  
avatar
yes
17.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Teoretycznie tego nie można było zepsuć" - nikt ani nie zepsuł, ani nie naprawił.  Polonia zrobiła swoje...  
avatar
darek pe
17.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
sks - to co, nie idziesz juz nigdy na stadion?  
avatar
sks
17.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
szkoda pisać...żużel umarł w niedzielę w Bydgoszczy  
avatar
sympatyk żu-żla
17.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Awans Skorpionów do ,,PO,, już jest osiągnięciem .Przez cały sezon Skorpiony swą postawą na torze zaskakiwali .Dlatego lokata w końcówce sezonu w tabeli jest szacowna i godna uznania . Oby tak Czytaj całość