Żużel. Okres transferowy kończy się, a o kilku znanych zawodnikach jest zupełnie cicho!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

14 listopada jest ostatnim dniem jesiennego okienka transferowego. Kto nie podpisze do tego czasu kontraktu, będzie musiał czekać na kolejne, które rozpocznie się dopiero po 3. kolejce przyszłego sezonu. Na rynku wolnych jest wielu znanych żużlowców.

1
/ 10

Kluby czekają z ogłaszaniem transferów

Oficjalnie potwierdzonej przynależności klubowej nadal nie ma wielu zawodników. W tym gronie są choćby Matej ZagarRune Holta czy Michael Jepsen Jensen. Wiadomo jednak, że nie pozostaną bez zatrudnienia. Pierwszy trafi do Falubazu, pozostali do ROW-u Rybnik. Otwartą kwestią pozostaje, kiedy kluby ich ogłoszą, czy zrobią to w czwartek, piątek czy sobotę.

Są też zawodnicy, którzy posiadają ważne kontrakty w klubach, jak np. Vaclav Milik w ROW-ie. Oni mogą zmienić pracodawcę w dowolnym momencie sezonu, przechodząc na wypożyczenie.

My w naszym zestawieniu wymieniliśmy kilku znanych zawodników, którzy na tę chwilę nie posiadają podpisanych kontraktów i nie słychać, żeby byli łączeni z którąś z drużyn.

Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującym regulaminem, kluby będą mogły kontraktować zawodników bez umowy po 3., 6., 10. i 14. kolejce.

2
/ 10

Doświadczony, 44-letni zawodnik nie cieszy się dużym zainteresowaniem na rynku transferowym. Miniony sezon był dla niego średnio udany. W 14 meczach eWinner 1. Ligi wykręcił średnią bieg. 1,774. Dobrze spisywał się podczas domowych spotkań, ale na wyjazdach zawodził. Korzystnie wypadł jedynie w Łodzi i Daugavpils. W przeszłości Walasek już kilka razy nie znajdywał klubu w jesiennym okienku transferowym, a wówczas podpisywał tzw. kontrakt "warszawski" i wiosną, prędzej czy później, znajdował gdzieś dla siebie miejsce. Niewykluczone, że tym razem też tak będzie.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy

3
/ 10

33-latek w latach 2017-2019 należał do czołowych postaci na zapleczu PGE Ekstraligi. Jeszcze rok temu był piątym pod względem skuteczności zawodnikiem tej klasy rozgrywkowej. Jeden nieudany sezon potrafi jednak wiele zmienić. W tym roku nie przebił się w PGE Ekstralidze do składu ROW-u. Jak już jeździł, to słabo i w trakcie sezonu przeszedł na wypożyczenie do pierwszoligowej Polonii Bydgoszcz. Tam również szału nie było, choć wyhamował go paskudny wypadek podczas meczu z Lokomotivem. Ten rok nie udał się Australijczykowi, niemniej jednak na pewno jest to zawodnik, którego stać jeszcze na dobre wyniki.

4
/ 10

Jedna z ofiar przepisu o zawodniku U24. Niemiec nie ma za sobą najgorszego sezonu. W barwach Polonii Bydgoszcz wykręcił średnią bieg. 1,750. Dobrze spisywał się zwłaszcza na domowym obiekcie (2,067), ale i na wyjazdach trafiły mu się pojedyncze udane występy. 27-latek to solidny pierwszoligowiec, ale bardziej pod kątem zawodnika drugiej linii. Jeśli nie chce zostać na lodzie, może go czekać albo rola rezerwowego albo zejście do drugiej ligi.

5
/ 10

Amerykanin skończył w tym roku starty w gronie młodzieżowców. Może liczyć na wsparcie Grega Hancocka, a rok temu miał kilka udanych występów na torach 2. ligi. To bardzo ciekawa opcja jeśli chodzi o obsadę pozycji U24. Jakiś czas temu jego nazwisko przewijało się przez kilka klubów, ale ostatnio zrobiło się o nim dość cicho.

6
/ 10

Za 29-letnim Szwedem całkiem udany sezon na rodzimych torach, miał też kilka skutecznych występów w barwach Lokomotivu Daugavpils. Po spadku nie mógł jednak dojść do porozumienia z klubem z Łotwy. Na razie nie słychać też, aby zainteresowanie jego usługami wyrażały inne drużyny.

7
/ 10

O byłym młodzieżowym reprezentancie Polski zrobiło się bardzo cicho. Nie będzie już raczej zdobywał punktów dla Polonii Bydgoszcz, również w rodzimym Rzeszowie nie zamierzają kontynuować z nim współpracy. 30-latek nie ma za sobą wybitnego sezonu, ale miewał udane występy zarówno w eWinner 1. Lidze jak i 2. Lidze Żużlowej.

8
/ 10

Szwed ma za sobą pierwszy sezon w karierze, kiedy regularnie jeździł w lidze polskiej. Spisywał się w kratkę, a znalezienie drużyny z pewnością utrudnia mu przepis o U24. Na torach eWinner 1. Ligi wykręcił w barwach Unii Tarnów średnią bieg. 1,516. Raczej nie ma co liczyć na pewne miejsce w tej klasie rozgrywkowej, ale gdyby zdecydował się na zejście do 2. ligi, mógłby się przydać niejednej drużynie.

9
/ 10

Za 31-latkiem niezbyt udany sezon. Był solidnym zawodnikiem drugiej linii w Unii Tarnów (śr. bieg. 1,581), ale z pewnością stać go na lepsze wyniki. W tym okresie transferowym nie mówi się o nim zbyt wiele. Prezes tarnowskiego klubu nie wykluczał, że Mroczka przedłuży kontrakt, ale póki co jego przynależność klubowa nie jest ustalona. Jeśli nie Unia, może go czekać zejście do niższej ligi.

10
/ 10

Są też inni

Wymieniona ósemka, to tylko część żużlowców pozostająca cały czas bez zatrudnienia. Drużyn na przyszły sezon nie mają też choćby Damian DróżdżAndriej KarpowEduard Krcmar, którzy przyczynili się do awansu Wilków Krosno. Na brak ofert narzeka Rene Bach, który dobrze spisywał się w barwach Kolejarza Opole. Wolni są też jeszcze choćby Linus Sundstroem, Antonio Lindbaeck (choć mówi się, że zakończy karierę), Martin Smolinski czy... Jason Crump, który w tym roku wrócił do jazdy w Europie, a jeszcze wiosną był przymierzany do Stali Gorzów.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (6)
avatar
-K-
12.11.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mroczka, Lampart to zawodnicy ktorzy moga zmienic oblicze ll ligowej druzyny mega in plus.  
avatar
AMON
12.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mroczka i Walasek zaczekają do 3 kolejki sezonu 2021 i tam gdzie będzie się palić podpiszą kontrakt :)  
avatar
Feldkurat Katz
12.11.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dróżdż bez problemu się gdzieś zaczepi, bo na Polaków jest popyt.  
avatar
Franek Dolas
12.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pontus miał dobry sezon??? 39 śr w 1 lidze , 1,48 w Loko był gorszy od juniorów. Wraz Linusem to była najgorsza para obcokrajowców w lidze która zadecydowała o spadku.  
avatar
yes
12.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po zakończeniu poprzednich okresów transferowych okazywało się, że nie mówiono głośno o niektórych umowach lub zawierano "umowy warszawskie". Decyduje nie nagłaśnianie spraw, a ich zgłaszanie d Czytaj całość