W tym artykule dowiesz się o:
Norweg z polskim paszportem mimo upływu lat w dalszym ciągu potrafi skutecznie ścigać się na ligowych torach. W sezonie 2021 wykręcił najwyższą średnią w ROW-ie Rybnik. 48-latek w dalszym ciągu nie podpisał jednak umowy z żadnym klubem. Jego dotychczasowy zespół ma już zakontraktowanych sześciu zawodników, którzy mogą ścigać się z pozycji seniora.
Przed sezonem doszło do niespodziewanej sytuacji z jego udziałem. Unia Tarnów dała mu wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Trafił ostatecznie na wypożyczenie do Grudziądza. Tam jednak wystąpił w zaledwie czterech spotkaniach. W październiku mówił, że chciałby trafić do zespołu, który walczy o jakiś cel. Gdzie ostatecznie wyląduje? Wciąż nie wiadomo.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Rafał Dobrucki kręci nosem! Poszło o zagranicznego juniora
W połowie października informowaliśmy, że Fin prowadzi zaawansowane rozmowy z Orłem Łódź. 29-latek ścigał się już w barwach tego zespołu w 2011 oraz 2016 roku. Za nim udany sezon w barwach Aforti Startu i z całą pewnością byłby wzmocnieniem dla pierwszoligowca z Łodzi - pod warunkiem, że tam trafi.
Za doświadczonym Duńczykiem sezon przepełniony kontuzjami. Wystąpił w zaledwie ośmiu meczach Unii Tarnów, w których zdobywał średnio 1,765 pkt/bieg. Dało mu to 31. miejsce w klasyfikacji indywidualnej. Nie zdołał uchronić Unii przed spadkiem, a teraz opuści klub. Wiązany był z przejściem do Orła Łódź.
Zaliczył w ostatnim sezonie zaledwie cztery występy, w dodatku poniżej oczekiwań. Średnia 1,286 pkt/bieg w eWinner 1. Lidze nie jest ani szczytem jego marzeń, ani możliwości. Wiązany był z powrotem do Stali Rzeszów, oficjalnie jego nazwiska w klubie jednak jeszcze nie ogłoszono.
Wychowanek grudziądzkiego klubu to kolejny zawodnik, który najpewniej opuści Unię Tarnów. 41. średnia uzyskana w eWinner 1. Lidze może okazać się przeszkodą w znalezieniu klubu na tym poziomie. Tym bardziej, że na zapleczu PGE Ekstraligi składy są już praktycznie pozamykane.
Ten sezon na polskich torach okazał się dla niego katastrofą. Po zaledwie jednym meczu odstawiono go od składu Cellfast Wilków. Trafił następnie do Gniezna, ale i tam dostał tylko jedną szansę. W całych rozgrywkach zdobył… trzy punkty w sześciu startach. Póki co znalazł klub w Szwecji, w Polsce może mieć z tym problem.
Oni wciąż są bez klubu
Na tym lista zawodników, którzy wciąż pozostają bez klubu na przyszły sezon, wcale się nie kończy. Spośród żużlowców startujących w lidze w 2021 roku, kontraktu nie podpisali chociażby dwaj byli uczestnicy Grand Prix - Hans Andersen i Tomas H. Jonasson.
Do wzięcia są w dalszym ciągu także m.in. Denis Zieliński, Kacper Pludra, Nick Skorja, Mirosław Jabłoński, Zbigniew Suchecki, Tomasz Orwat, Oskar Ajtner-Gollob, Przemysław Liszka, Kim Nilsson, Max Dilger, Bartosz Szymura, Mateusz Pacek czy Karol Baran, a także zawodnicy, których w 2021 roku brakowało na polskich torach, jak chociażby Chris Harris bądź Broc Nicol. Działacze mają zatem spore pole manewru.