- Zobaczyłem, że markety szukają ludzi, że brak dostawców zakupów, więc zgłosiłem się. Praca niezła, menedżer był miły, o ósmej rano ładowałem towar na wana i ruszałem w drogę - tak Nicolai Klindt opisuje swoją pracę w markecie.
Panie Darku,bardzo ladnie Pan wyglada po wizycie u fryzjera:) Tylko dlaczego nie zaimponowal nam Pan swoja angielszczyzna? Pozdrawiam serdecznie jest Pan wporzo;)
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką