- Dziwią mnie wpisy, że należała mi się dzika karta na starty w przyszłorocznym cyklu Grand Prix. Są ode mnie lepsi zawodnicy. W sumie cieszę się, że nie dostałem tej dzikiej karty, bo przecież utrzymałem się w cyklu SEC i tych ważnych zawodów mogłoby być dla mnie za dużo. W przyszłości chcą sam wywalczyć awans do SGP - mówi Dominik Kubera, który ma za sobą najlepszy w karierze sezon.