Dramatyczne informacje napłynęły w czwartkowy poranek ze Szwajcarii, gdzie podczas zejścia ze szczytu Jungfrau (4158 m n.p.m.) zginął Kacper Tekieli.
Nasz 38-letni wybitny alpinista został znaleziony w czwartkowy poranek przez ratowników górskich. Gdy schodził ze szczytu porwała go lawina...
"Był moim wszystkim", "Był najcudowniejszy" - napisała w mediach społecznościowych jego żona Justyna Kowalczyk-Tekieli, z którą pobrał się we wrześniu 2020 roku.
38-letniego alpinistę w ten sam sposób pożegnała również jego pierwsza żona. Małgorzata Lebda, poetka i biegaczka górska, zamieściła poruszający wpis na Facebooku.
"Żegnaj Kacper. Jestem wdzięczna za te ponad dziesięć lat, w których sobie towarzyszyliśmy. Inspirujący, mocny, wymagający był to czas. Dorośliśmy przy sobie, a później puściliśmy siebie wolno. I za to też dziękuję" - napisała.
"Łączę się w bólu ze wszystkimi, dla których Kacper był bliskim człowiekiem. A jest takich wielu i wiele. Niech nasz ból przemieni się w coś dobrego" - dodała.
Zobacz także:
Dwa słowa. Pierwszy wpis Justyny Kowalczyk po śmierci męża
"Rzadko się zdarza". Szef polskiego alpinizmu wspomina Kacpra Tekielego