Nepalskie wojsko posprzątało Mount Everest. Usunięto ponad dwie tony śmieci
Nepalska armia przeprowadziła akcję sprzątania Mount Everestu. Wojskowi usunęli ponad dwie tony śmieci z najwyższego szczytu ziemi. Akcja trwała pięć dni, ale to nie koniec.
Usuwane były nie tylko śmieci, pozostałości z górskich eskapad, ale również odchody. Dziesięciolecia górskich wędrówek zamieniły górę w najwyżej położone wysypisko śmieci na świecie. Jak przekazała Polska Agencja Prasowa, załoga dysponowała ponad dwoma tonami narzędzi i środków ułatwiających sprzątanie. To pomogło żołnierzom posprzątać okolice podszczytowe Mount Everestu.
Zobacz także: Tragedia na Howse Peak. Rodzina Jessa Roskelley'a opublikowała zdjęcie z jego telefonu
Ekipa sprzątająca znalazła wokół drogi na wierzchołek m.in. fluorescencyjne namioty, wyrzucony sprzęt wspinaczkowy, puste butle gazowe. Gdyby zaniechano akcji, wkrótce wspinanie na Mount Everest mogłoby się okazać niemożliwe ze względu na ogrom śmieci.
ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!Akcja trwała przez pięć dni. - Jesteśmy dumni z Mount Everestu, ale często jesteśmy oskarżani o to, że nie jesteśmy w stanie go oczyścić. Teraz spotkaliśmy się, aby to zrobić - powiedział Dandu Raj Ghimire, szef rządowej agencji turystycznej z Nepalu, którego cytuje CTV News.
Zobacz także: Terroryści, herbatniki i rodzinne kłopoty: tak wygląda Wielkanoc himalaistów
To jednak nie koniec sprzątania Himalajów. Nepalski rząd połączył siły ze stowarzyszeniami alpinistycznymi, armią oraz lokalnymi organizacjami i do 19 maja ma zajmować się wywożeniem odpadów z innych szczytów Himalajów. Szacuje się, że usuniętych może być aż 11 ton śmieci.
- Po raz pierwszy rząd podjął się inicjatywy oczyszczenia góry, ale nie można tego zrobić w ciągu zaledwie jednego roku. Musimy to kontynuować - dodał Santa Bir Sherpa z Nepalskiego Związku Alpinizmu. Jak dodaje CTV News, tylko połowa wspinaczy wraca do bazy ze śmieciami.