Pod ośmiotysięcznikiem zginął Kim Hong-bin, 57-letni wspinacz z Korei Południowej, legenda himalaizmu.
To była ostatnia góra na liście marzeń Hong-bina. Wcześniej zdobył wszystkie 13 najwyższych szczytów na świecie. Zameldował się też na Broad Peaku, na wysokości 8047 m n.p.m.
Przy zejściu doszło do tragedii. "Hong-bin zginął na Broad Peak po tym, jak podczas schodzenia ze szczytu wpadł do głębokiej na 15 metrów szczeliny" - informuje Everest Today.
Przed tragicznym wypadkiem Kim Hong-bin stał się pierwszym niepełnosprawnym wspinaczem w historii, który stanął na wszystkich 14 ośmiotysięcznikach. Niepełnosprawny był od 30 lat, gdy w trakcie wspinaczki na Denali stracił wszystkie palce.
Hong-bin w 2002 roku wziął udział w Igrzyskach Paraolimpijskich w Salt Lake City, startował w slalomie i supergigancie. 15 lat później w wieku 52 lat, zdobył złote medal w slalomie na mistrzostwach Korei w narciarstwie alpejskim.
Był 44. wspinaczem w historii, który stanął na wszystkich 14 ośmiotysięcznikach.
Zobacz też:
Alpinizm. Nie żyje polski himalaista
Dramat w górach. Tragiczna śmierć dwóch alpinistek