Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: start do wyścigu F1

F1: możliwe zmiany w formacie kwalifikacji. Dla kibiców oznacza to więcej emocji

Łukasz Kuczera

W Formule 1 wraca pomysł zmian w kwalifikacjach, które od roku 2020 miałyby zostać podzielone na cztery części. Według założeń właściciela F1, miałoby to zwiększyć widowiskowość walki o pole position.

Pomysł podzielenia kwalifikacji na cztery części pojawił się już przed rokiem, ale ostatecznie Liberty Media nie dokonała zmian w regulaminie. Teraz temat powrócił przy okazji ostatniego spotkania Grupy Strategicznej.

Właściciel Formuły 1 dysponuje wynikami badań jakie przeprowadzono wśród fanów. Wskazują one na to, że sympatycy F1 z radością przyjęliby taką zmianę.

Czytaj także: Szef Mercedesa zachwycony Leclercem 

Wprawdzie na ostatnim spotkaniu Grupy Strategicznej pomysłowi nie nadano biegu, ale źródła "Motorsportu" wskazują na to, że wprowadzenie zmian w czasówce jest bardzo prawdopodobne. Tym samym od roku 2020 mielibyśmy dodatkową sesję - Q4.

ZOBACZ WIDEO Problem z Hancockiem? Nie pasuje do koncepcji i filozofii Sparty 

Nowy format kwalifikacji sprawiłby, że po każdej fazie ze stawki odpadałoby czterech kierowców. Tym samym zwiększa się ryzyko, że któryś z kierowców popełni błąd i nie przebrnie przez dany etap eliminacji. Dla kibiców oznacza to większe emocje.

Problem stanowić może kwestia opon, bo Pirelli niechętnie zapatruje się na pomysł, by dostarczać zespołom dodatkowe komplety ogumienia w związku z rozgrywaniem kolejnej fazy czasówki.

Czytaj także: Bottas obawia się Ferrari 

Najprawdopodobniej doszłoby też do zmiany, nakazującej kierowcom start w wyścigu na takich oponach, z jakich korzystali w Q4. Oznaczałoby to, że czołówka korzystałaby z najbardziej miękkiej mieszanki, podczas gdy pozostali zawodnicy mieliby swobodny wybór.

< Przejdź na wp.pl