Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell

F1. George Russell już zna decyzję Mercedesa? Czeka nas trzęsienie ziemi

Łukasz Kuczera

George Russell poznał już decyzję Mercedesa, co do kontraktu na sezon 2022 - można usłyszeć nieoficjalnie w padoku F1. Jeśli spekulacje się potwierdzą, to rynek transferowy czeka ogromny wstrząs.

Jak ujawnił portal thejudge13.com, powołując się na swoje źródła, Mercedes podjął już decyzję ws. składu na sezon 2022. Nie powinno być zaskoczeniem, że zdaniem Brytyjczyków Valtteri Bottas nie będzie kierowcą niemieckiej ekipy w przyszłym roku.

Co więcej, George Russell miał już poznać decyzję Mercedesa i jest świadom tego, że począwszy od przyszłego roku otworzy się przed nim nie lada szansa. Brytyjczyk po trzech latach cierpień w Williamsie, gdzie musi rywalizować za kierownicą niekonkurencyjnego bolidu, w końcu ma dostać szansę wykazania się w bardzo dobrej maszynie.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Mercedes może ogłosić transfer Russella jeszcze tego lata - najbliższe GP Wielkiej Brytanii na Silverstone wskazuje się jako możliwy moment potwierdzenia zmian w zespole z Brackley. Zaplanowano je na 16-18 lipca.

ZOBACZ WIDEO: Przełożenie igrzysk wielką szansą dla Kamili Lićwinko. "Mogę walczyć o bardzo dobry wynik" 

Już wcześniej Russell w jednym z wywiadów mówił, że chciałby poznać decyzję Mercedesa najpóźniej do przerwy wakacyjnej. Nadejdzie ona ledwie kilka dni po GP Wielkiej Brytanii. Na początku sierpnia kierowcy Formuły 1 będą się ścigać na Węgrzech, po czym otrzymają miesiąc wolnego.

Jeśli ustalenia thejudge13.com potwierdzą się, będziemy świadkami trzęsienia ziemi w F1. Mercedes w ostatnich latach stawiał bowiem na ład i harmonię w zespole. Valtteri Bottas zapewniał spokój Lewisowi Hamiltonowi i niejednokrotnie godził się z rolą kierowcy numer dwa. Russell jako partner Hamiltona bez wątpienia tak łatwo się nie podda i będzie chciał walczyć o swoje.

Tajemnicą pozostaje to, jaka przyszłość czeka Bottasa w F1. Na rynku nie ma bowiem zbyt wielu dostępnych miejsc. Fina wymienia się coraz częściej w kontekście powrotu do Williamsa, w którym startował do końca 2016 roku, po czym dość niespodziewanie odszedł do Mercedesa. Niemcy szukali wtedy pilnie kierowcy, bo karierę nagle zakończył Nico Rosberg.

Czytaj także:
Alfa Romeo prześladowana przez pech
George Russell ma konkretny plan

< Przejdź na wp.pl