Getty Images / Mike Windle / Na zdjęciu: Michael Finley

Przemeblowań w biurze Chicago Bulls ciąg dalszy. Michael Finley kandydatem na generalnego managera

Dawid Siemieniecki

Arturas Karnisovas, który niedawno został w Chicago Bulls nowym wiceprezesem do spraw operacji koszykarskich, nie próżnuje. Litwin jest na etapie poszukiwania nowego managera generalnego dla "Byków". Spore szanse na tę posadę ma m.in. Michael Finley.

W ostatnim czasie, pomimo przymusowej przerwy w rozgrywkach ligi NBA, spowodowanej koronawirusem, w Chicago Bulls sporo się dzieje. Pierwsza poważna zmiana dotyczyła stanowiska wiceprezesa do spraw operacji koszykarskich, którą to posadę objął Arturas Karnisovas.

Litwin w ostatnich latach z sukcesami pracował w Denver Nuggets jako generalny manager drużyny, która na stałe zagościła w ścisłej czołówce konferencji zachodniej. Teraz to samo ma zapewnić w Chicago. Jednym z podstawowych zadań 48-latka jest znalezienie osoby, która zajmie się dokładnie tym samym, czym on w stanie Kolorado.

Wśród kandydatów na zostanie GM'em Bulls znalazł się między innymi Michael Finley, czyli były świetny rzucający lub też niski skrzydłowy - mistrz NBA z 2007 roku w barwach San Antonio Spurs. Przez większość swojej kariery związany był on z Teksasem, bowiem oprócz SAS, występował również, i to przez aż dziewięć sezonów, w Dallas Mavericks.

I to właśnie w sztabie Mavs zatrudniony jest obecnie, piastując dokładnie to samo stanowisko, które niedawno Karnisovas objął w Chicago. Teraz Finley miałby się sprawdzić w innej roli. A ta w każdym klubie NBA jest bardzo ważna, gdyż generalny manager w bardzo dużym stopniu odpowiada za budowę składu. Ważnym czynnikiem może okazać się to, że były zawodnik pochodzi z Merlose Park, czyli niewielkiej miejscowości znajdującej się obok Chicago.

W trakcie swojej 15-letniej kariery w NBA, Finley grał we wspomnianych już Spurs i Mavericks, a także w Phoenix Suns oraz przez krótki czas również w Boston Celtics. Na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata notował średnio po 15,7 punktu, 4,4 zbiórki i 2,9 asysty.

Czytaj także:
Michael Jordan o trudach sezonu 1997/98. "To był dla nas ciężki rok, był czasem próby" >>
Ta wymiana mogła zmienić krajobraz NBA! Warriors chcieli Chrisa Paula za duet Curry-Thompson >>

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Wszyscy zawodnicy będą badani przed meczami PKO Ekstraklasy? "Już teraz piłkarze są monitorowani"
 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl