Kibice zaskoczeni widokiem prezesa Barcelony. "Co się stało?"
Prezes FC Barcelony Joan Laporta zasiadł na trybunach Camp Nou podczas meczu ligowego z Realem Valladolid. Uwagę kibiców przykuł jeden szczegół - podbite oko działacza. Hiszpańskie media wyjaśniły, co się stało.
Jak poinformował portal sport.es, Joan Laporta początkowo pojawił się na Camp Nou w ciemnych okularach. Jednak po tym, jak przywitał się z prezesem Realu Valladolid oraz Ronaldo, zdjął je i kibicom ukazało się jego... podbite oko.
Zdjęcie prezesa szybko obiegło media społecznościowe, a kibice zaczęli zastanawiać się, co się stało. Hiszpańskie media rozwiały wszelkie wątpliwości - okazało się, że Laporta miał wypadek w domu, czego efektem jest opuchnięte oko.
W sieci momentalnie pojawiły się dziesiątki komentarzy. Fani od razu zaczęli tworzyć własne teorie na temat przebiegu wydarzeń. Niektórzy z nich żartowali, że Laporta zaciekle walczył z władzami ligi o zarejestrowanie Julesa Kounde.
Mimo problemów, Joan Laporta miał powody do zadowolenia. Jego zespół już w pierwszej połowie strzelił dwie bramki - najpierw bramkarza rywali pokonał Robert Lewandowski, a niespełna 20 minut później Pedri.
Czytaj także:
- Pewne zwycięstwo Tottenhamu Hotspur. Beniaminek bez szans
- Przyćmił nawet Lewandowskiego. Tak przyjechał na mecz Barcelony
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol. Zobacz, skąd oddał strzał
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)