Getty Images / ANP / Na zdjęciu: Szymon Marciniak

Rosjanie wzięli na celownik Marciniaka. Piszą o "kontrowersyjnych decyzjach"

Karol Wasiek

Portal sport-express.ru pisze, że finałowy mecz mundialu w Katarze: Argentyna – Francja (3:3, rzuty karne - 4:2) obfitował w sytuacje, w których zespół sędziów pod wodzą Szymona Marciniaka podejmował słuszne, ale zarazem kontrowersyjne decyzje.

Polak Szymon Marciniak jest chwalony przez wielu ekspertów za swoją pracę w finale mundialu. Sędzia otrzymuje niskie oceny praktycznie tylko we... Francji, gdzie dziennikarze nie mogą się pogodzić z porażką Trójkolorowych z Argentyną.

Pod lupę polskiego arbitra wzięli także... Rosjanie, którzy przeanalizowali mecz pod kątem kluczowych decyzji sędziowskich. Każda sytuacja była dokładnie interpretowana. Mimo wielu kontrowersji, Rosjanie wskazali tylko jeden błąd Polaka.

"W 21. minucie Marciniak bez wahania wskazał na jedenasty metr, karząc tym samym Ousmane'a Dembele. Francuz w swoim polu karnym zapomniał o ostrożności, lekko dotknął nogi Angela Di Marii, a dłonią jego pleców. Jednak mimo pozornej "łagodności" kary, przewodniczący komisji sędziowskiej FIFA Pierluigi Collina i szef działu sędziowskiego FIFA Massimo Buzacca staną po stronie sędziego" - piszą dziennikarze portalu sport-express.ru.

ZOBACZ WIDEO: Nie ma chwili spokoju. Miss mundialu pokazała codzienność w Katarze 

Rosjanie twierdzą, że Polak podjął także właściwą decyzję w 79. minucie, gdy Nicolas Otamendi sfaulował Randala Kolo Muaniego. "Tu nie ma żadnych wątpliwości" - czytamy. Dziennikarze są jednak zdania, że Marciniak powinien pokazać co najmniej żółtą kartkę argentyńskiemu obrońcy. I tu mają największe zastrzeżenia do Polaka, że ten "zlitował się" nad Otamendim.

Rosjanie chwalą Polaka za ukaranie Marcusa Thurama, który próbował nabrać sędziego, by ten podyktował "jedenastkę" dla "Trójkolorowych". Piłkarz otrzymał żółtą kartką.

Reasumując: Szymon Marciniak świetnie poprowadził finał mundialu pomiędzy Argentyną i Francją. Pochwały dla polskiego arbitra płyną także z Niemiec. Lutz Wagner podkreślił, że Polak zachował się bardzo dobrze szczególnie w jednej z "gorących" sytuacji.

Czytaj także:
"W rękach boga". Wymowna okładka słynnego dziennika
Nie Messi, nie Mbappe - to on jest największym wygranym mundialu
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl