Getty Images / Alex Caparros / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Lewandowski nie strzela. Katalońskie media piszą, co planuje Xavi

Michał Fabian

Bez gola w spotkaniach z Getafe i Cadizem - początek sezonu w wykonaniu Roberta Lewandowskiego jest daleki od optymalnego. Czy Polak może stracić miejsce w podstawowym składzie FC Barcelony? Kataloński dziennik "Sport" zna odpowiedź na to pytanie.

"Lewandowski wygląda na bardzo zardzewiałego. Powinien robić na boisku więcej. Jeśli nie będzie, nie zaszkodzi mu cios od trenera" - tak o grze polskiego napastnika po niedzielnym spotkaniu z Cadizem napisał Juan Jimenez z dziennika "AS".

Tym ciosem, jego zdaniem, miałoby być odstawienie Roberta Lewandowskiego od wyjściowego składu FC Barcelony.

Wygląda jednak na to, że pozycja 35-letniego napastnika w ekipie mistrza Hiszpanii nadal jest niepodważalna, a posadzenie go na ławce nie wchodzi w grę. Informuje o tym kataloński dziennik "Sport".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Po tym strzale komentator oszalał 

"Zarówno Xavi, jak i cały sztab nadal ślepo ufają mu jako podstawowej 'dziewiątce'. Podobnie jak to było w niektórych fragmentach poprzedniego sezonu, uważają, że to typowe wahania u napastników, które są czymś przejściowym" - czytamy w "Sporcie".

Dziennikarze z Katalonii nazywają początek sezonu w wykonaniu Lewandowskiego "dyskretnym".

"Nie jest w najlepszym momencie. To fakt. Pierwsze dwa mecze w jego wykonaniu były dość słabe. Przeciętne, moglibyśmy powiedzieć. Z Getafe praktycznie nie dotknął piłki, a w meczu z Cadizem miał asystę, ale do 75.-80. minuty był wolny i niezbyt rezolutny w polu karnym" - tak opisują dwa pierwsze mecze Lewandowskiego w La Lidze w tym sezonie.

"Sport" uspokaja jednak, że to tylko "kwestia czasu" i Polak w końcu się odblokuje. W podobnym tonie po niedzielnym spotkaniu mówił trener "Dumy Katalonii" Xavi.

- Lewandowski zdobędzie bramkę. Takie sytuacje zdarzają się też skrzydłowym. Trzeba być cierpliwym, a kiedy nadejdzie dobra piłka, na pewno strzeli gola. Dobrze pracował dla drużyny, miał dwie lub trzy okazje, na koniec zaliczył asystę - mówił Xavi (więcej TUTAJ>>).

Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie Polak zdobył dla Barcelony 33 bramki, w tym 23 w La Lidze, co dało mu tytuł króla strzelców tych rozgrywek.

Czytaj także: Były szef Bayernu ujawnia, co zrobił Lewandowski. "Nigdy tego nie zapomnę"
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl