PAP/EPA / Adam Vaughan / Na zdjęciu: Erling Haaland

Manchester City nie poszedł za ciosem. Nerwy na własne życzenie

Tomasz Galiński

Manchester City szybko strzelił dwa gole w meczu z Brighton and Hove Albion, ale później bardzo mocno wyhamował. W drugiej połowie ożywili się goście i zwietrzyli szansę na zdobycie punktów. Ostatecznie mistrzowie Anglii wygrali 2:1.

Pep Guardiola rozpływał się nad grą Brighton i trenerem Roberto De Zerbim. Mówił, że nikt nie gra w piłkę, tak jak Brighton, że to drużyna mająca unikalny styl, a De Zerbi to przyszły szkoleniowiec Manchesteru City.

I gdyby skupić się tylko na pierwszej połowie, można by powiedzieć, że na tym serdeczności się skończyły, bo Guardiola i Manchester City okazali się bardzo mało gościnni. Już w 7. minucie mistrzowie Anglii ukąsili po raz pierwszy, po akcji jednego z najlepszych na boisku Jeremiego Doku gola strzelił Julian Alvarez. Niedługo później prowadzenie podwyższył Erling Haaland po bardzo mocnym i precyzyjnym uderzeniu z 20 metrów.

Jednak "The Citizens" nie poszli za ciosem. Nie dobili przeciwnika, a ten wyszedł na drugą połowę z nowymi siłami. Długo nie przekładało się to na konkrety, ale w końcu po znakomicie wyprowadzonej kontrze gola kontaktowego strzelił wprowadzony na boisko chwilę wcześniej Ansu Fati.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi
 

Goście zawodzili, kompletnie przespali pierwszą połowę. Mieli gigantyczne problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych. Wiadomo, że dwa szybko stracone gole miały duży wpływ na grę Brighton, natomiast należało spodziewać się po nich zdecydowanie więcej.

Ale mimo wszystko mecz trwa 90 minut, a nie tylko 45. Druga część spotkania była znacznie lepsza, choć trzeba pamiętać, że poprzeczka była zawieszona tak nisko, że trudno było o gorszą postawę. Świetną szansę miał m.in. Pascal Gross, jednak źle zachował się w polu karnym i strzelił niecelnie. Takich ostrzeżeń Manchester City parę dostał. W końcu był gol na 2:1.

Wydawało się, że czeka nas interesująca końcówka i... nic takiego nie miało miejsca. Gospodarze skupili się na obronie dostępu do własnej bramki i nie pozwolili przeciwnikowi na wiele więcej. W doliczonym czasie boisko z powodu dwóch żółtych kartek opuścić musiał Manuel Akanji, lecz nie spowodowało to zmiany wyniku.

Manchester City - Brighton and Hove Albion 2:1 (2:0)
1:0 Julian Alvarez 7'
2:0 Erling Haaland 19'
2:1 Ansu Fati 73'

Składy:

Manchester City: Stefan Ortega - Kyle Walker, John Stones (75' Ruben Dias), Manuel Akanji, Josko Gvardiol - Phil Foden, Bernardo Silva, Rodri, Julian Alvarez (90+6' Nathan Ake), Jeremy Doku (75' Jack Grealish) - Erling Haaland.

Brighton: Jason Steele - James Milner (46' Joel Veltman), Lewis Dunk, Igor Julio, Solly March (90+4' Jan Paul van Hecke) - Simon Adingra, Carlos Baleba (66' Billy Gilmour), Pascal Gross, Danny Welbeck (16' Evan Ferguson), Kaoru Mitoma - Joao Pedro (65' Ansu Fati).

Żółte kartki: Rodri, Akanji, Grealish (Manchester City) oraz March, Igor Julio (Brighton).
Czerwona kartka: Akanji 90+5' (Manchester City, za drugą żółtą).

Sędzia: Robert Jones.

*

AFC Bournemouth - Wolverhampton Wanderers 1:2 (1:0)
1:0 Dominic Solanke 17'
1:1 Matheus Cunha 47'
1:2 Sasa Kalajdzić 88'

Brentford FC - Burnley FC 3:0 (1:0)
1:0 Yoane Wissa 25'
2:0 Bryan Mbeumo 62'
3:0 Saman Ghoddos 87'

Newcastle United - Crystal Palace 4:0 (3:0)
1:0 Jacob Murphy 4'
2:0 Anthony Gordon 44'
3:0 Sean Longstaff 45+2'
4:0 Callum Wilson 66'

Nottingham Forest - Luton Town 2:2 (0:0)
1:0 Chris Wood 48'
2:0 Chris Wood 76'
2:1 Chiedozie Ogbene 83'
2:2 Elijah Adebayo 90+2'

Premier League

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Arsenal FC 36 26 5 5 88:28 83
2 Manchester City 35 25 7 3 87:33 82
3 Liverpool FC 36 23 9 4 81:38 78
4 Aston Villa 36 20 7 9 73:53 67
5 Tottenham Hotspur 35 18 6 11 69:58 60
6 Newcastle United 35 17 5 13 78:56 56
7 Chelsea FC 35 15 9 11 70:59 54
8 Manchester United 35 16 6 13 52:55 54
9 West Ham United 36 13 10 13 56:70 49
10 AFC Bournemouth 36 13 9 14 52:63 48
11 Brighton and Hove Albion 35 12 11 12 53:57 47
12 Wolverhampton Wanderers 36 13 7 16 49:60 46
13 Crystal Palace 36 12 9 15 49:56 45
14 Fulham FC 36 12 8 16 51:55 44
15 Everton 36 12 9 15 38:49 39
16 Brentford FC 36 9 9 18 52:60 36
17 Nottingham Forest 36 8 9 19 45:63 33
18 Luton Town 36 6 7 23 48:78 25
19 Burnley FC 36 5 9 22 39:74 24
20 Sheffield United 36 3 7 26 35:100 16


CZYTAJ TAKŻE:
Zieliński zostanie znienawidzony we Włoszech? "Przekracza granice sportu"
UEFA ogłosiła pomoc dla Rakowa. Jest decyzja

< Przejdź na wp.pl