PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Juljan Shehu i Jean Carlos Silva

Raków bez błysku. Kolejny faworyt zawiódł

Tomasz Galiński

Wygląda na to, że 13. kolejka PKO Ekstraklasy nie należy do faworytów. Na zakończenie tej serii spotkań Raków Częstochowa tylko zremisował na własnym stadionie z Widzewem Łódź 1:1. Punkt mistrzom Polski uratował Jean Carlos Silva.

Śląsk Wrocław - remis. Jagiellonia Białystok - przegrana. Lech Poznań - remis. Legia Warszawa - przegrana. Raków Częstochowa - remis. Tylko Pogoń Szczecin z szeroko rozumianego TOP 6 potrafiła odnieść zwycięstwo w 13. kolejce PKO Ekstraklasy (ze wspomnianą Jagiellonią).

Raków był świeżo po wyczerpującym meczu ze Sportingiem w Lidze Europy, ale to nie może być żadnym usprawiedliwieniem dla mistrza Polski. Bo przecież w 3. minucie raczej nikt nie mógł mówić o zmęczeniu, a właśnie wtedy Widzew zaskoczył defensywę rywala po rzucie wolnym. Precyzyjna wrzutka Mato Milosa, strzał głową Mateusza Żyro i Vladan Kovacević musiał wyciągać piłkę z siatki.

Jednak nie było to wystarczające, by przełamać wyjazdową niemoc łódzkiej drużyny. Raków za to uniknął pierwszej przegranej na własnym boisku, a autorem gola wyrównującego okazał się Jean Carlos Silva. Później miał jeszcze szansę na dublet, przelobował Henricha Ravasa, ale piłkę z linii bramkowej wybijał Marek Hanousek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi
 

Niewiele kleiło się w grze Rakowa, jeśli mówimy o ofensywie. To była dość wolna i przewidywalna gra, z którą Widzew spokojnie sobie radził. Parę szans udało się wypracować, natomiast trudno mówić o stuprocentowych. W pierwszej połowie tą najbardziej dogodną zmarnował Ante Crnac, który z kilku metrów strzelił głową obok bramki.

Po przerwie też - mówiąc kolokwialnie - szału nie było. Mecz sam w sobie stał na dość przeciętnym poziomie. Widzew grał mądrze w obronie i przez długi czas odpierał dość niemrawe ataki mistrza Polski. W końcu jednak gospodarze dopięli swego, choć wzięło się to trochę z przypadku, jednak ostatecznie Jean Carlos strzelił od słupka i Ravas skapitulował.

Brakowało przede wszystkim dokładności w polu karnym. W końcówce pojawiły się strzały z dystansu, ale też nic nie dały. Widzew chciał po prostu przetrwać do końcowego gwizdka.

Raków Częstochowa - Widzew Łódź 1:1 (0:1)
0:1 Mateusz Żyro 3'
1:1 Jean Carlos Silva 66'

Składy:

Raków: Vladan Kovacević - Bogdan Racovitan, Milan Rundić, Fran Tudor - Jean Carlos Silva (75' Dawid Drachal), Gustav Berggren, Ben Lederman (61' Władysław Koczerhin), Bartosz Nowak (75' Sonny Kittel), John Yeboah (61' Marcin Cebula), Srdjan Plavsić - Ante Crnac (61' Fabian Piasecki).

Widzew: Henrich Ravas - Mato Milos, Mateusz Żyro, Juan Ibiza (37' Luis Silva), Andrejs Ciganiks - Dominik Kun (65' Fran Alvarez), Marek Hanousek, Juljan Shehu - Ernest Terpiłowski (65' Jordi Sanchez), Imad Rondić (78' Fabio Nunes), Antoni Klimek.

Żółte kartki: Cebula (Raków) oraz Shehu, Hanousek (Widzew).

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław).

CZYTAJ TAKŻE:
W czwartek u lekarza, w sobotę na ustach wszystkich. 20-latek bohaterem Lechii
"K****y z Wrocławia". Dyrektor polskiego klubu twierdzi, że to słyszał od kibiców w Chorzowie

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl