Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Jak on to zrobił? Zawrzało w sieci na temat Szczęsnego

Robert Czykiel

Juventus FC w trakcie meczu z Fiorentiną opublikował na Instagramie post o Wojciechu Szczęsnym. Polski bramkarz błyskawicznie go polubił, choć w tym czasie był na boisku.

Ogromne emocje mieliśmy w niedzielnym hicie Serie A, w którym ACF Fiorentina podejmowała Juventus FC. Gospodarze wyraźnie przeważali przez całe spotkanie, ale przegrali 0:1 po trafieniu Fabio Mirettiego. Jednym z bohaterów "Starej Damy" był także Wojciech Szczęsny.

Rywal z Florencji oddał cztery celne strzały, ale Polak za każdym razem był bezbłędny. Nie dziwi, że już w trakcie spotkania na Instagramie zamieszczono fotograficzny post z kilkoma interwencjami Szczęsnego z wymownym podpisem "Supertek", co jest nawiązaniem do "Supermana".

Fani szybko wyłapali jeden zaskakujący szczegół. Tuż po publikacji posta błyskawicznie polubił go... Szczęsny. A przecież w tym czasie był on na murawie i bronił dostępu do swojej bramki.

"Lajkowanie posta podczas meczu? Ha ha ha" - napisał w komentarzach jeden z internautów.

Jak to jest możliwe? Wyjaśnienie jest bardzo proste. Piłkarze często mają ludzi, którzy opiekują się ich social mediami i tak pewnie jest w przypadku Szczęsnego.

Fot. Instagram

Skandal na meczu Juventusu. Włosi piszą o rasizmie >>
Szalony finisz. Nicola Zalewski pomógł uratować AS Romę >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: te sceny szokują. Zobacz, co piłkarz zrobił sędziemu
 
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl