PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Kamil Kuzera

Korona zaczyna walkę o utrzymanie. Kuzera: Niczego się nie obawiam

Tomasz Galiński

Na zakończenie 20. kolejki PKO Ekstraklasy czeka nas mecz dwóch drużyn będących w strefie spadkowej. Korona Kielce podejmie ŁKS Łódź, a więc czerwoną latarnię. - Nie ma sensu oceniać przeciwnika przez pryzmat pozycji w tabeli - mówi Kamil Kuzera.

W pierwszej rundzie ŁKS Łódź zdobył zaledwie dziesięć punktów. Wygrał tylko dwa mecze, ale z wyjazdów nie przywiózł ani jednego punktu. Z ośmiu delegacji łodzianie wrócili z przegraną.

- Jesteśmy gotowi. Czuć emocje i smak meczu. Widzę po zespole, że jest bardzo duża determinacja. Wiemy, jaki mamy cel na tę rundę i co musimy zrobić - mówił trener Kamil Kuzera podczas konferencji prasowej.

Teoretycznie Korona Kielce będzie w poniedziałek faworytem, choć nie mówimy o zespole z czuba tabeli. Żółto-czerwoni również są w strefie spadkowej.

- Przede wszystkim nie patrzyłbym na ten mecz w kategoriach, że gramy z ostatnią drużyną. Tabela tabelą, ale układ przed rundą rewanżową jest na zero. Nie ma sensu oceniać przeciwnika przez pryzmat pozycji. Zaczynamy nowe rozdanie - podkreśla trener Korony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu
 

- Najważniejsze jest nastawienie, mental. Chcemy dobrze zacząć rundę, ŁKS też. To będzie twardy mecz, ale pewnie nie zabraknie też dobrej piłki. Potrafimy grać w piłkę, a wierzę, że dołożymy konkrety. Nie będziemy rozmawiać o braku zaangażowania czy woli walki, bo dzisiaj bez tego piłka nożna nie istnieje. Tym bardziej Korona Kielce, gdzie to jest od zawsze w naszym DNA. Nikt nigdy nie miał łatwo na tym stadionie i łatwo mieć nie będzie - komentował trener Kuzera.

Korona jest realnie zagrożona spadkiem, bo choć jesienią w wielu meczach grała dobrze, to jednak punktów brakowało. Mimo to w Kielcach nie ma obaw przed rundą wiosenną.

- Nie obawiam się niczego. Jeżeli ta drużyna będzie sobą, jeżeli nie będziemy chcieli być lepsi strukturalnie, nie będziemy wymyślać, a po prostu będziemy realizować zadania, to wszystko będzie dobrze. W poprzedniej rundzie bardzo dużo kosztowała nas dyscyplina. Musimy być bardzo odpowiedzialni w tym, co robimy. To da nam większe szanse, żeby punktować. To klucz, żeby wygrywać - podsumował trener Korony.

Początek meczu Korona Kielce - ŁKS Łódź w poniedziałek o godz. 19.


CZYTAJ TAKŻE:
Raków Częstochowa miał bronić tytułu, ale okrutnie zawalił start. "Margines błędu się skurczył"
Samobój reprezentanta Polski w Holandii. Heerenveen pokonało Ajax

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl