Getty Images / Alex Caparros / Amazon Prime / Na zdjęciu: Robert Lewandowski. W kółku Jakub Błaszczykowski.

"To oni zrobili dużo zamętu". Lewandowski mówi wprost, jak było z Kubą

Michał Mielnik

23 lutego 2024 roku na platformie Amazon Prime Video premierę miał film dokumentalny, którego głównym bohaterem był Jakub Błaszczykowski. Robert Lewandowski odniósł się do relacji ze swoim kolegą z boiska.

Najnowsza produkcja sportowa platformy Amazon Prime odbiła się szerokim echem w naszym kraju. Opowiada ona o życiu Jakuba Błaszczykowskiego. 38-latek niedawno zakończył karierę sportową i postanowił przedstawić nieco swojej historii.

Jednym z gości, który wystąpił w tej produkcji był Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski szczerze opowiedział o tym, jakie mają relację z Błaszczykowskim. W rozmowie z TVP Sport odniósł się do ich domniemanego konfliktu.

- Z Łukaszem (Piszczkiem dop.red.) i z Kubą nie rozmawialiśmy przed tym wywiadem o tym, co będziemy mówili w filmie. Zawsze powtarzałem, że nigdy nie miałem żadnego konfliktu z Kubą. To, że byliśmy młodzi i mieliśmy aspiracje i marzenie, to jedyne słowo, które mogłoby opisać te sytuacje w tamtym czasie, to zazdrość - powiedział Robert Lewandowski. 

O konflikcie "polskiej trójki z Dortmundu" było bardzo głośno. Wielu dziennikarzy oraz ekspertów piłkarskich twierdziło, że reprezentanci naszego kraju nie żyją w dobrych relacjach. Lewandowski zdradził jedną z rozmów, którą przeprowadził z Błaszczykowskim.

ZOBACZ WIDEO: "Awaria transmisji". Ludzie przecierali oczy ze zdumienia 

- Nigdy nie mieliśmy konfliktu, nigdy nic nie miałem do Kuby. Jak była sytuacja, że coś usłyszałem, to od razu poszedłem do Kuby i powiedział: Kuba jak coś masz to śmiało, przyjdź do mnie i powiedz mi to w oczy, a nie, że ktoś coś tam gada. Nie wiem czy to było w filmie, ale powiedziałem, że dużo zamętu zrobiły osoby z otoczenia w tamtym okresie - dodał 35-latek. 

Robert Lewandowski nigdy nie ukrywał, że Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski bardzo mu pomogli po transferze do niemieckiego klubu. Jednak z czasem obecnemu kapitanowi reprezentacji Polski było niezręcznie prosić rodaków o pomoc i chciał być samodzielny. Być może to było powodem domysłów dziennikarskich na temat potencjalnego konfliktu.

- Nasza relacja jest w pewnym sensie magiczna, wyjątkowa. Nawet jeśli tego super kontaktu nie mieliśmy. Na początku, jak przyszedłem do Dortmundu, to powtarzałem, że Kuba i Łukasz bardzo mi pomogli. Po pewnym czasie już głupio było mi ich prosić i dlatego chciałem być samodzielny - zakończył Robert Lewandowski.

Zobacz także:
Szokujące doniesienia ws. Jakuba Rzeźniczaka
Mistrzowie Polski w szoku po stracie punktów z beniaminkiem. "Niepotrzebnie"

< Przejdź na wp.pl