Getty Images / Sportsphoto/Allstar / Na zdjęciu: Pep Guardiola i Mikel Arteta

Arteta i Guardiola grzmią. "To niedopuszczalne"

Bartłomiej Bukowski

Po raz kolejny powraca temat przeładowanego terminarza w świecie futbolu. Tym razem na problem zwrócili uwagę Pep Guardiola oraz Mikel Arteta, których drużyny w ostatnich dniach nie mają chwili oddechu.

Luton w lidze, Real Madryt (z dogrywką) w ćwierćfinale Ligi Mistrzów oraz Chelsea w półfinale Pucharu Anglii - to harmonogram meczów na przestrzeni 8 dni Manchesteru City. 

Jeszcze bardziej dokręconą śrubę miał Arenal, który rozegrał 3 spotkania w 7 dni. 

Szkoleniowcy obu drużyn, zarówno Pep Guardiola jak i Mikel Arteta zgodnie przyznają, że takie tempo jest nie do zaakceptowania. 

- Nie chodzi o nas, Pepa czy mnie, chodzi o dobro zawodników - podkreślił Arteta po ostatnim meczu ligowym z Wolves. 

- To za dużo. Nie możemy kontynuować tego w ten sposób. Gracze nie są maszynami - mówił z kolei Guardiola. 

ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski 

Szkoleniowiec Manchesteru City dał upust emocjom po ostatnim pucharowym starciu z Chelsea. - To niedopuszczalne. Coventry, United czy Chelsea [pozostali półfinaliści Pucharu Anglii] nie grali w środku tygodnia, a i tak kazano nam grać - grzmiał Guardiola. 

- To jest po prostu niemożliwe, ze względu na zdrowie zawodników. To nie jest normalne. Wygraliśmy, więc mam odwagę o tym mówić, gdybym przegrał to bym się zamknął. To nie jest możliwe, by grać 120 minut w Madrycie, później półfinał Pucharu Anglii i ciągnąć to dalej. Wiem, że w tym kraju to coś wyjątkowego, ale chodzi tu o zdrowie piłkarzy. Nie wiem, jak udało nam się to przetrwać - dodał Katalończyk. 

W podobnym tonie wypowiadał się także Arteta: - To nie jest w porządku. Jeżeli spojrzeć pod dowolnym kątem, to nie jest to właściwe. Mówimy zawsze o piłkarzach i bohaterach meczów, ale chrońmy ich. Myślmy o ich zdrowiu i dajmy im jak najwięcej czasu na regenerację.

Póki co jednak, obaj szkoleniowcy muszą mierzyć się z dalszym natłokiem spotkań. Obie drużyny tylko do końca kwietnia rozegrają jeszcze po dwa mecze. Rywalem Manchesteru City będą Brighton (25.04) oraz Notthingham (28.04), zaś Arsenal zmierzy się z Chelsea (23.04) oraz Tottenhamem (28.04).

Czytaj także:
Tak potraktowany został sędzia
Wyznała, co czuje do gwiazdy Barcy
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl