Kazimierz Greń: W PZPN trzeba rewolucji, nie ewolucji (wideo)

Rafał Malinowski

Gdy Grzegorz Lato kandydował na stanowisko prezesa PZPN, jego kampanią zarządzał Kazimierz Greń. Teraz jest chyba największym wrogiem Lato, bo jak sam twierdzi - prezes PZPN go oszukał.

Co zatem Greń widział w aktualnym prezesie związku, gdy prowadził jego kampanię? - Lato to król strzelców, człowiek z Podkarpacia, nazwisko, wydawało się znakomita osoba. Mówił, że jeśli wygra, nie będzie Kręciny, Sportfive, układów, że wprowadzimy nowych ludzi, że będą zmiany. Podpisał się pod programem, który dla niego przygotowaliśmy - powiedział Greń w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

W przyszłym roku odbędą się wybory na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Czy wystartuje w nich Greń? - Nie zamierzam kandydować. Wiem jedno: w PZPN trzeba rewolucji, nie ewolucji. Pamiętam, jak kiedyś Grzesiek Lato na jednym ze spotkań mówi, że w PZPN potrzebny jest spokój, ewolucja. Pytam go potem: "Grzesiu a co to jest ta eweolucja?". Odpowiedział: "Jeszcze nie wiem, ale później ci powiem". Czy kogoś wesprę w wyborach? Pewnie tak - stwierdził.

W Przeglądzie Sportowym poruszona została także wypowiedź Zbigniewa Bońka o Greniu jako dyrektorze reprezentacji Polski (wideo poniżej). Sam zainteresowany przyznaje, że mógł pełnić tą funkcję, a Boniek zadzwonił do niego i przeprosił za swoją wypowiedź.

Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym.

< Przejdź na wp.pl