Kolo Toure: Nie wiem, czemu to zrobiłem - to było szalone (wideo)

Maciej Kmita

Antybohater Liverpoolu w niedzielnym meczu z WBA, [tag=4989]Kolo Toure[/tag] uderzył się w piersi i przeprosił za swój fatalny błąd, po którym The Baggies zdobyli gola na 1:1, przez co The Reds stracili cenne punkty.

W 67. minucie przy stanie 1:0 dla Liverpoolu pod lekkim pressingiem ze strony gospodarzy doświadczony stoper spanikował i piłkę, którą przed chwilą otrzymał od swojego bramkarza Simona Mignoleta, zagrał wprost pod nogi Victora Anichebe, który skwapliwie skorzystał z prezentu.

- To było fatalne podanie. Trzeba podejmować właściwe decyzje, a ja podjąłem złą. Powinienem podać koledze z zespołu, a podałem wprost do napastnika. Nie widziałem go - tłumaczy Toure.

- Nie byłem zaskoczony, że dostałem piłkę od Simona, bo to jest sposób, w jaki gramy. Wykonałem bardzo złe podanie. Nie wiem, czemu zagrałem do środka pola - to było szalone. Postawiłem drużynę w trudnej sytuacji - Iworyjczyk zdaje sobie sprawę z wagi błędu, jaki popełnił.

Zobacz szkolny błąd Kolo Toure:

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl