Przełamanie Zaura Sadajewa. Ricardo Moniz: Bardzo dużo trenujemy

Michał Gałęzewski

25-letni Zaur Sadajew od pierwszych spotkań imponuje walecznością w Lechii. Czeczen w ostatnich dwóch meczach zaczął też wreszcie strzelać bramki.

Zaur Sadajew od początku swojej kariery był związany z Terekiem Grozny, w którym łącznie rozegrał 88 spotkań i strzelił 8 bramek. Napastnik występował również przez jeden sezon w Beitarze Jerozolima. Jesienią zagrał w ośmiu spotkaniach w barwach klubu z Czeczeni, po czym został wypożyczony do Lechii Gdańsk.

Trudno jednoznacznie ocenić pierwsze mecze Zaura Sadajewa w Polsce. Z pewnością brodaczowi z Czeczeni nikt nie mógł odmówić waleczności. Sadajew gra jednak na pozycji napastnika, więc jest rozliczany z bramek. Tych przez długi czas nie było, a gdy już dochodził do sytuacji, na zagrożeniu się kończyło. Piłkarz odblokował się w Szczecinie, gdzie strzelił jednego gola. W spotkaniu z Lechem był bohaterem, dwukrotnie trafiając do bramki Krzysztofa Kotorowskiego.

W dotychczasowej karierze Czeczen w jednym sezonie zdobył maksymalnie trzy bramki w lidze, a teraz trzykrotnie pokonywał bramkarzy w odstępie jednego tygodnia. Czy Ricardo Moniz miał duży wpływ w tym, że Sadajew wreszcie się odblokował? - Zadania napastnika są bardzo proste, bo piłka nożna to prosta gra. Napastnik musi zdobywać bramkę i dobrze spisywać się stojąc twarzą do bramki. Wcześniej dobrze spisywał się grając plecami do bramki, ale nie było z tego goli. Dużo pracowaliśmy i złapał skuteczność - powiedział szkoleniowiec biało-zielonych.

Jak się okazuje, Zaur Sadajew ciężko pracuje na swój sukces. - To bardzo ciekawy zawodnik, który zdobył trzy bramki w ostatnich dwóch meczach. Bardzo dużo wspólnie trenujemy. Zaur przychodzi zawsze wcześniej na zajęcia i zostaje po treningu, by nad sobą pracować. Wcześniej nie mieliśmy nic, teraz jesteśmy w ligowej czołówce - zauważył Moniz.

Piłkarz, który ma na swoim koncie dwa mecze w reprezentacji Rosji B jest jedynie wypożyczony z Tereka Grozny, podobnie jak Maciej Makuszewski. W ostatnim czasie pojawiły się doniesienia, że Lechia planuje wykupić skrzydłowego z klubu rosyjskiej Ekstraklasy. Jeśli i Sadajew potwierdzi wysoką formę w kolejnych spotkaniach, działacze biało-zielonych również powinni zastanowić się nad transferem tego piłkarza, który dzięki charakterystycznej grze oraz groźnym wyglądzie, już teraz przyciąga kibiców na PGE Arenę Gdańsk.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl